Były prezydent Afganistanu zabity w zamachu

Były prezydent Afganistanu zginął z rąk zamachowca samobójcy w swojej fortecy w centrum stolicy

Publikacja: 21.09.2011 01:37

Burhanuddin Rabbani

Burhanuddin Rabbani

Foto: AP

Dwóch talibów przyjechało do rezydencji Burhanuddina Rabbaniego w towarzystwie jego doradcy Masuma Stanakzaja. Podali się za wysłanników, którzy mają do przekazania informacje od rebeliantów. Nie zostali przeszukani, bo Stanakzaj powiedział strażnikom, że nie jest to konieczne. Chwilę później – w obecności Rabbaniego – jeden z gości zdetonował bombę ukrytą w turbanie.

Były prezydent zginął na miejscu razem z kilkoma ochroniarzami. Stanakzaj został ciężko ranny. Do ataku przyznali się talibowie.

Rabbani kierował Wysoką Radą Pokoju, która prowadzi rozmowy z rebeliantami.

– Ten zamach to ważny komunikat dla władz – mówi w rozmowie z „Rz" Ellie David Krakowski, prezes firmy EDK Consulting specjalizującej się w ocenie zagrożenia terrorem. – Talibowie chcieli pokazać, że nie są zainteresowani negocjacjami.

Według Krakowskiego to był najbardziej zuchwały atak od czasu zabicia dowódcy Sojuszu Północnego Ahmeda Szaha Masuda w 2001 roku. – Napastnikom zależało na kimś, kto jest znany na Zachodzie i popularny w Afganistanie. Rabbani spełniał oba te warunki. Efekt propagandowy jest murowany – mówi ekspert.

Na wieść o zamachu prezydent Hamid Karzaj skrócił swoją wizytę w USA, ograniczając ją do krótkiego spotkania z Barackiem Obamą.

Rabbani był pierwszym prezydentem Afganistanu po upadku komunizmu, rządził w latach 1992 – 1996. W czasie wojny domowej walczył przeciwko talibom.

– Spotkałem się z nim w 1983 roku – mówi Krakowski. – Wywarł na mnie dobre wrażenie. Był umiarkowany i mądry. Widać było, że kieruje się dobrem wszystkich Afgańczyków. Był Tadżykiem, ale cieszył się szacunkiem nawet wśród Pasztunów. Karzajowi trudno będzie go zastąpić.

Dwóch talibów przyjechało do rezydencji Burhanuddina Rabbaniego w towarzystwie jego doradcy Masuma Stanakzaja. Podali się za wysłanników, którzy mają do przekazania informacje od rebeliantów. Nie zostali przeszukani, bo Stanakzaj powiedział strażnikom, że nie jest to konieczne. Chwilę później – w obecności Rabbaniego – jeden z gości zdetonował bombę ukrytą w turbanie.

Były prezydent zginął na miejscu razem z kilkoma ochroniarzami. Stanakzaj został ciężko ranny. Do ataku przyznali się talibowie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019