Ameryka ujawnia cyberszpiegów

Waszyngton skończył z dyskrecją. Tym razem otwarcie ogłosił, kto wykrada w sieci jego największe tajemnice

Aktualizacja: 04.11.2011 20:55 Publikacja: 04.11.2011 20:42

W opublikowanym właśnie 32-stronicowym raporcie „Zagraniczni szpiedzy kradną w cyberprzestrzeni taje

W opublikowanym właśnie 32-stronicowym raporcie „Zagraniczni szpiedzy kradną w cyberprzestrzeni tajemnice gospodarcze USA" wywiad nie owija w bawełnę.

Foto: AFP

Ich celem są tajne plany koncernów energetycznych, technologie dotyczące produkcji energii odnawialnej, receptury leków oraz informacje o surowcach naturalnych. Polują też na dane o samolotach bezzałogowych i technologiach kosmicznych, a nawet próbują przejmować kontrolę nad satelitami.

O działalności cyberszpiegów pisze się w mediach od lat, ale rząd USA do tej pory dyskretnie unikał wskazywania, kto za nimi stoi. W opublikowanym właśnie 32-stronicowym raporcie „Zagraniczni szpiedzy kradną w cyberprzestrzeni tajemnice gospodarcze USA" wywiad nie owija w bawełnę.

– Chiny i Rosja za pomocą służb wywiadowczych oraz swoich korporacji przeprowadzają cyberataki na nasze działy rozwoju i badań – mówił szef kontrwywiadu Robert Bryant. – To poważna sprawa, bo nie  jest w porządku to, że naszymi informacjami napędzamy ich gospodarki – uważa. Przyznał, że często trudno ustalić, kto stoi za atakiem. – Jeśli jednak atak jest wyjątkowo wyrafinowany, zakładamy, że zaangażowany w niego był obcy wywiad – wyjaśnił.

Amerykańskie technologie próbują kraść nie tylko Chiny czy Rosja, ale też sojusznicy USA. I choć władze nie mówią o nich głośno, to rozmówcy „Wall Street Journal" wymieniają m.in. Izrael i Francję. Raport wspomina zaś m.in. o ataku na Google'a, podczas którego hakerzy mogli ukraść część kodu źródłowego.

Mówi także o operacji „Night Dragon" – wykrytej przez specjalistów z firmy McAfee – której celem była kradzież danych z firm energetycznych i petrochemicznych mających kluczowe znaczenie dla losów wielomiliardowych kontraktów.

Szef kongresowej komisji ds. wywiadu Mike Rogers podkreślił, że ciągłe wykradanie amerykańskich technologii, własności intelektualnej i tajemnic handlowych stanowi „zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju" i powoduje „niepoliczalne straty gospodarcze".

Mimo gróźb Waszyngtonu, który zastrzegł sobie nawet prawo do zbrojnej interwencji w odpowiedzi na cyberatak, hakerzy pozostają bezkarni.

– Publiczne przyznanie tego, o czym wszyscy wiedzą, to pierwszy krok w dobrym kierunku. Ale nasza polityka kontrwywiadowcza nie będzie skuteczna, dopóki nie pójdą za nią konkretne działania – tłumaczy „Rz" Paul Rosenzweig, założyciel Red Branch Consulting i wykładowca na George Washington University. – Dopóki za kradzież naszych sekretów nie trzeba będzie zapłacić, ludzie nadal będą je kradli – dodaje.

Na raport zareagowały już Chiny, uznając zawarte w nim oskarżenia za „bezpodstawne i nieodpowiedzialne".

Ich celem są tajne plany koncernów energetycznych, technologie dotyczące produkcji energii odnawialnej, receptury leków oraz informacje o surowcach naturalnych. Polują też na dane o samolotach bezzałogowych i technologiach kosmicznych, a nawet próbują przejmować kontrolę nad satelitami.

O działalności cyberszpiegów pisze się w mediach od lat, ale rząd USA do tej pory dyskretnie unikał wskazywania, kto za nimi stoi. W opublikowanym właśnie 32-stronicowym raporcie „Zagraniczni szpiedzy kradną w cyberprzestrzeni tajemnice gospodarcze USA" wywiad nie owija w bawełnę.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017