Mężczyźni podpisali oświadczenie, w którym deklarują niewinność - poinformował ich adwokat. Szósty podejrzany ma być sądzony w sądzie dla nieletnich.
Sąd rozpocznie przesłuchiwanie świadków zdarzenia w najbliższy wtorek. Prokuratorzy twierdzą, że mają silne dowody przeciwko oskarżonym, w tym badania DNA i nagrania z telefonów komórkowych.
Brutalny gwałt wywołał w Indiach gigantyczne demonstracje, w których oburzeni ludzie domagali się kary śmierci dla sprawców. Dziewczyna, gwałcona wielokrotnie przez sześciu mężczyzn, a następnie wyrzucona z autobusu wraz z przyjacielem, którego wcześniej sprawcy pobili, zmarła po dwutygodniowej śpiączce.
W piątek rząd Indii zatwierdził większość zaleceń komisji utworzonej w celu analizy przepisów prawa dotyczących przestępstw seksualnych. Przewodniczącym komisji był były sędzia J.S. Verma. Komisja wydała zalecenia zaostrzenia prawa, w tym konkretnie podniesienia kary za gwałt.
Rząd zgodził się z tymi zaleceniami, ale poszedł jeszcze dalej: zaproponował, by w przypadku, gdy ofiara gwałtu zapadnie w śpiączkę lub umrze, sprawcę można było skazać na karę śmierci.