Według wniosku młodzieżówki, sprzedaż marihuany regulowana byłaby takimi samymi przepisami jak dystrybucja alkoholu. Narkotyk byłby dostępny w sklepach monopolowych dla osób od 20 roku życia.
- Kontrolowana forma sprzedaży pomoże wielu osobom i pozbawi grupy przęstepcze ważnego źródła dochodu - komentowała przegłosowanie wniosku o zalegalizowanie narkotyku przewodnicząca młodzieżówki centrystów Hanna Wagenius.
- Wiele argumentów przemawia za legalizacją - tłumaczył jeden z wiceprzewodniczących CUF, Algot Thorin. - Dzisiejszy zakaz nie funkcjonuje, a marihuana jest mniej niebezpieczna niż alkohol czy tytoń - przekonywał.
Apologeci liberalizacji używania narkotyku powołują sie także na argument, że zniesienie zakazu pozwoli policji na skoncentrowanie działań głównie na ściganiu nielegalnego handlu ciężkimi narkotykami - amfetaminą i heroiną. Według projektu CUF, za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków czy za dostarczanie go innym groziłyby te same sakcje, które obowiązują obecnie.
Jednakże wniosek o legalizację marihuany nie ma poparcia nawet w macierzystej partii młodzieżówki, Centrum. Ugrupowanie odrzuciło popozycję już w 2011 roku nie widząc powodu odstapienia od restryktywnej polityki kraju wobec narkotyków.