Na zjeździe założycielskim Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego wystąpi w środę  prezydent Władimir Putin. Powołana do życia dwa lata temu struktura zaczyna swój zalegalizowany formalnie byt polityczny.

Co powie  Putin nie ma większego znaczenia ,gdyż nikt nie spodziewa się rewolucyjnego przemeblowania rosyjskiej sceny politycznej. Innym słowy nagłego pogrzebu putinowskiej Jednej Rosji i zastąpienia jej przez nową organizację. Przynajmniej na razie. W dalszej perspektywie może to jednak nastąpić. Tym bardziej, że nowa struktura ma w założeniu posiadać znacznie szerszą bazę społeczną niż Jedna Rosja.

W zjeździe założycielskim uczestniczy 1,5 tys. członków z całego kraju. Reprezentują  różne sfery  począwszy od  patriotycznego  i jednoznacznie proputinowskiego środowiska robotniczego Uralu, którego rzecznikiem jest słynny Igor Chołmańskich, inżynier z fabryki czołgów  grożący siłową rozprawą z demonstrantami przeciwko Putinowi, po liberalnego ekonomistę Igora Jurgensa byłego doradcy Miedwiediwa oraz niektórych przedstawicieli "Jabłoka" , krytycznego wobec Putina