Pisze o tym w dzisiejszym wydaniu dziennik „The Australian", nazywający Polskę i Australię graczami wagi średniej. A nawiązywanie sojuszu z naszym krajem określa mianem poważnej inicjatywy rządu Kevina Rudda, który właśnie dziś został zaprzysiężony.

Rudd, lider Partii Pracy, wrócił w zeszłym tygodniu na stanowisko premiera. W rządzie pozostali dotychczasowi ministrowie spraw zagranicznych i obrony, których resortów dotyczy inicjatywa.

Z szefem MSZ Bobem Carrem spotkał się w maju w Canberze polski minister Radosław Sikorski, o którym gazeta pisze „charyzmatyczny".

Australijczycy uznali, że Polska będzie odgrywała wiodącą rolę w Europie. I chcą, by pomogła w realizowaniu jej interesów w Unii Europejskiej. W zamian państwo chce wesprzeć polskie interesy w Azji, w szczególności Południowo-Wschodniej. Współpraca ma też dotyczyć ONZ, gdzie Polska stara się o członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa na lata 2018-19.