Włoski Sąd Najwyższy uznał za zasadne odwołanie złożone przez Sofię Scicolone (tak naprawdę nazywa się gwiazda).
Chodzi o sprawę z 1974 r., gdy urząd skarbowy zażądał od słynnej już wtedy aktorki 70 proc. od niezadeklarowanego przez nią dochodu, wynoszącego wówczas miliard lirów. Loren twierdziła, że włoskiemu fiskusowi należy się podatek o 10 proc. niższy.
Mieszkająca w Szwajcarii gwiazda w wydanym dziś oświadczeniu wyrok nazwała „cudem".
Jednym z epizodów w batalii Loren z włoskim fiskusem było jej aresztowanie w 1982 r. Spędziła wówczas w areszcie 17 dni.