Inicjatywa usunięcia pomnika żołnierzy radzieckich pojawiła się w związku z przeprowadzanym w 2012 roku referendum konstytucyjnym w sprawie ustanowienia języka rosyjskiego drugim językiem państwowym. W wyniku głosowania projekt upadł. Wtedy na portale inicjatyw obywatelskim rozpoczęło się zbieranie podpisów w sprawie całkowitego usunięcia pomnika wyzwolenia a na jego miejscu rekonstrukcji historycznej zabudowy. Inicjatywę poparło ponad 10 tys. Łotyszy, co wystarczy by inicjatywa trafiła do sejmu.
Bałtycki portal DELFI poinformował kilka dni temu, że inicjatywę przeniesienia pomnika poparł Minister Sprawiedliwości Janis Bordans. – Pomnik „Wyzwolicielom Rygi" trzeba koniecznie przenieść, a na jego miejscu zbudować międzynarodowy stadion – mówił Minister Bordans, członek prawicowej partii „Visu Latvijai" (wszystko Łotwie). Jego zdaniem, pomnik „sowieckiej okupacji" nie może stać obok biblioteki narodowej.
Jednak nie wszyscy na Łotwie mają jednoznaczne zdanie w tej kwestii. Prezydent Rygi Nil Uszakow, który od lat broni pomnika „sowieckich żołnierzy" skomentował słowa Ministra Sprawiedliwości jako „prowokację". – Usunięcie pomnika spowoduje wzrost napięcia w społeczeństwie – przekonuje Uszakow. Rosjanie mieszkający na Łotwie rozpoczęli zbiórkę podpisów w obronie pomnika. Petycję w tej sprawie podpisało ponad 5 tys. osób. Biorąc pod uwagę fakt, że na Łotwie mieszka ponad 550 tys. Rosjan (25 proc. mieszkańców), usunięcie pomnika mogłoby wywołać kolejny konflikt wewnętrzny.
Prawica znalazła interesujące rozwiązanie, które ma pogodzić społeczeństwo w tym toczącym się od lat sporze. Przedstawiciele „Visu Latvijai" zaproponowali dzisiaj zmianę nazwy kontrowersyjnego pomnika. Poseł „VL" Janis Dombrawa zaproponował nazwę „pomnik zakończenia drugiej wojny światowej" lub „pomnik pokonania nazistów". – Obecna nazwa jest oparta na zafałszowanej sowieckiej historii – uważa Dombrawa.
Na razie wszystko zależy od tego, czy łotewski sejm poprze inicjatywę usunięcia pomnika. Gdyby rządząca centroprawicowa partia „Jedność" odrzuciła tą propozycję, zmiana nazwy pomnika byłaby pewnym kompromisem. Nie zakończy to jednak dyskusji na temat bolszewickiej okupacji Łotwy.