Tołokonnikowa kilkanaście dni temu miała zostać przeniesiona do nowego więzienia. Od wtedy nie ma z nią kontaktu. Adwokaci skazanej oraz jej krewni twierdzą, że nikt nie chce im powiedzieć gdzie kobieta obecnie się znajduje.
Tołonnikowa przebywała w kolonii karnej nr 14 w Mordowii. Prowadziła tam protest głodowy, by sprzeciwić się niewolniczym warunkom pracy. Kobieta twierdziła także, że jej życie jest zagrożone. Mąż członkini Pussy Riot podkreślał, że na skutek głodówki jej stan zdrowia znacznie się pogorszył.
W ubiegłym tygodniu jej mąż poinformował, że Tołokonnikowa została zabrana z kolonii karnej w Mordowi. Ślad po niej zaginął – ostatnie informacje na jej temat pojawiły się 24 października, gdy pociąg, którym podróżowała, dotarł do Czelabińska.
- Sądzimy, że służby więzienne wybrały tę metodę specjalnie, aby ją ukarać - powiedział w rozmowie z agencją AFP mąż osadzonej.
We wrześniu Tołokonnikowa opublikowała list, w którym oskarżyła władze kolonii karnej o korupcję i znęcanie się nad więźniami. Kilka dni później trafiła do szpitala. Tam obiecano jej, że zostanie przewieziona do innego łagru.