Policja z miasta Novara na północnym zachodzie Włoch twierdzi, że kilkudziesięcioosobowy gang tylko w ubiegłym roku dokonał kradzieży precjozów na kwotę ponad 10 milionów euro.
Kradzieży dokonywano w całej Europie, ale przede wszystkim we Włoszech, Austrii, Belgii i Norwegii. To ten właśnie gang ma być autorem słynnego napadu na sklep jubilerski "Buccellati" w Mediolanie, podczas którego skradziono biżuterię wartą dwa miliony euro.
Gang składający się głównie z obywateli Kolumbii, Wenezueli, Gwatemali, Ekwadoru, Peru, Kostaryki i Meksyku stosował metodę pozbawioną przemocy. Podczas napadu dziesięć lub piętnaście osób robiło sztuczny tłok i zamieszanie odwracając uwagę sprzedawców, a złodziej z łupem chyłkiem wymykał się ze sklepu.
Według policji szefem gangu jest 52-letnia Wenezuelka. Wciąż pozostaje na wolności.