Oprócz niego o ten proceder oskarżono jego dwóch wspólników - innego księdza i notariusza. Ksiądz przebywa w areszcie domowym.
Dochodzenie w sprawie procederu prowadzi prokuratura z Salerno, miasta na południu Włoch. Ustalono, że na konto księdza w banku watykańskim wpłynęły różne kwoty, które miały być przykrywką procederu prania brudnych pieniędzy na ogromną skalę. W tej chwili podejrzenia dotyczą kwoty 20 milionów euro.
Dziś policja przejęła około 6,5 miliona euro z rachunków bankowych księdza i nieruchomości do niego należące, w tym luksusowy apartament w południowej dzielnicy Salerno.
Prokuratorzy twierdzą, że prałat Scarano za pośrednictwem kilkudziesięciu osób otrzymał wpłaty rzekomo przeznaczone na utrzymanie domu dla nieuleczalnie chorych w Salerno. W rzeczywistości pieniądze wykorzystane zostały na spłatę hipoteki jednej z jego nieruchomości.
W ubiegłym roku po serii skandali papież Franciszek powołał specjalną komisję do zbadania działalności watykańskiego banku.