Sondaż przeprowadził WORLDbytes - internetowy kanał telewizyjny zrzeszający uczniów-wolontariuszy z całego świata, reprezentujący - jak twierdzą jego twórcy - szkołę dziennikarstwa obywatelskiego.
W sondażu zadano pytanie, czy media w relacjonowaniu konfliktu na Krymie są stronnicze i jaki stosunek mają badani do roli Zachodu.
Według badania z cyklu "View on the Streets", wśród londyńczyków nie brakuje osób, które twierdzą, że oblicze Rosji i Władimira Putina w kwestii konfliktu na Krymie jest zdecydowanie niesprawiedliwe. Są oni także krytyczni wobec interwencji Zachodu.
- Czuję, że Rosja jest w tej sprawie demonizowana. To niesprawiedliwe, chciałbym żeby media były mniej stronnicze - stwierdził jeden z badanych.
- Wszelkie zachodnie interwencje w różnych częściach świata są prawie zawsze katastrofalne. A ta związana z Ukrainą jest wyjątkowo niesmaczna. Demokratycznie wybrany rząd został obalony przez protestujących, podczas gdy jego odwołanie powinno się odbyć zgodnie z prawem - twierdził inny rozmówca. - Gdybym był teraz Rosjaninem na Ukrainie, byłbym bardzo zaniepokojony. Występuje tam taka odmiana nacjonalizmu, z którą nie spotkaliśmy się od czasów drugiej wojny światowej.