W ataku brało udział ponad stu dywersantów. Byli wyposażeni w granaty i broń automatyczną. Pierwszy atak został odparty, więc separatyści wezwali pomoc. Obecnie w walce uczestniczy ich około 400. Ostrzeliwują posterunek z pobliskich domów.

Celem separatystów jest sparaliżowanie pracy pograniczników i umożliwienie dzięki temu przerzucenia kolejnych grup dywersantów na teren Ukrainy.