Dżihadyści już w okolicach Bagdadu

Amerykanie nasilają bombardowania pozycji islamistów nie tylko ?na północy kraju, ale ?i w rejonie stolicy.

Aktualizacja: 17.08.2014 22:37 Publikacja: 17.08.2014 22:03

Dżihadyści już w okolicach Bagdadu

Foto: AFP

Po raz kolejny potwierdzono zbrodnie bojowników ISIS dokonywane na jazydach i chrześcijanach. Były minister spraw zagranicznych Iraku Hoszjar Zebari poinformował, że w miejscowości Kawdżu pojmali oni około 80 jazydzkich mężczyzn. Przez kilka dni domagali się, by przeszli na islam, a po odmowie wszystkich rozstrzelali. Później dopuszczali się przemocy i gwałtów na kobietach i dzieciach. Jak potwierdzili świadkowie, kilka pojazdów z konwoju, którym islamiści opuszczali Kawdżu, zostało trafionych rakietami wystrzelonymi z amerykańskich dronów. Dżihadyści, podobnie jak wielu mieszkańców Iraku, uważają jazydów za wyznawców diabła, których nie można nawrócić.

Lotnictwo amerykańskie cały czas kontynuuje ataki na ISIS, głównie na drogach prowadzących do kurdyjskiej stolicy Irbilu. W ten sposób marsz znacznych sił napastników został spowolniony, lecz nie dają oni za wygraną. Samoloty ostrzeliwały też pozycje islamistów w okolicy zajętej przez nich w zeszłym tygodniu tamy na rzece Tygrys pod Mosulem. Według kurdyjskiej telewizji Rudaw bombardowane były pozycje islamistów w okolicznych miejscowościach atakowanych także przez oddziały Kurdów. Odbicie tamy jest niezwykle ważnym zadaniem strategicznym, bowiem jej uszkodzenie grozi zalaniem Mosulu, a nawet Bagdadu.

Szczegóły operacji nie są znane. Jej celem jest także uspokojenie opinii publicznej w południowym Iraku, bowiem tamtejsi szyici uważają, że Amerykanie skupiają się na udzielaniu pomocy Kurdom i nie robią nic, by zwalczać siły ISIS koncentrujące się wokół Bagdadu.

Tymczasem islamiści zajęli już kilka mniejszych miejscowości ok. 50 km na południe od miasta i najwyraźniej przymierzają się do otoczenia irackiej stolicy. Mieszkańcy Bagdadu są rozczarowani, bowiem sądzili, że usunięcie w zeszłym tygodniu premiera Nuriego al-Malikiego i zastąpienie go bardziej ugodowym Hajderem Abadim otworzy drogę do większego zaangażowania sił USA po stronie nowego rządu.

Coraz intensywniejsze działania prowadzi także lotnictwo irackie.

Mimo pilnego zakupu pod koniec czerwca używanych myśliwców z Rosji i Białorusi nadal cierpi ono na niedostatki sprzętu. Dlatego zmodyfikowano także kilkanaście samolotów transportowych, tak by nadawały się do zrzucania bomb na pozycje islamistów.

Problem jednak w tym, że same uderzenia z powietrza nie mogą zasadniczo zmienić sytuacji na bardzo rozległych obszarach konfliktu.

Tym bardziej że iracka armia często nie potrafi wykorzystać przewagi uzyskanej w czasie uderzeń lotniczych i po kilku godzinach dżihadyści powracają na utracone wcześniej pozycje. – Bombardujemy ich prawie na okrągło, ale bez wsparcia sił lądowych nasze wysiłki idą na marne – mówił w niedzielę w rozmowie z brytyjskimi dziennikarzami iracki pilot.

Do bardziej zdecydowanych i wychodzących poza pomoc humanitarną działań wezwał premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Uznał on, że odnoszący sukcesy bojownicy Państwa Islamskiego mogą poczuć się zachęceni do dalszych działań, także poza Syrią i Irakiem. W skrajnym przypadku oznacza to zagrożenie nową falą islamskiego terroryzmu w Europie. Jak stwierdził Cameron, „każdy, kto wychodzi na ulicę z flagą ISIS, powinien zostać natychmiast aresztowany".

Po raz kolejny potwierdzono zbrodnie bojowników ISIS dokonywane na jazydach i chrześcijanach. Były minister spraw zagranicznych Iraku Hoszjar Zebari poinformował, że w miejscowości Kawdżu pojmali oni około 80 jazydzkich mężczyzn. Przez kilka dni domagali się, by przeszli na islam, a po odmowie wszystkich rozstrzelali. Później dopuszczali się przemocy i gwałtów na kobietach i dzieciach. Jak potwierdzili świadkowie, kilka pojazdów z konwoju, którym islamiści opuszczali Kawdżu, zostało trafionych rakietami wystrzelonymi z amerykańskich dronów. Dżihadyści, podobnie jak wielu mieszkańców Iraku, uważają jazydów za wyznawców diabła, których nie można nawrócić.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019