Jako pierwsza o tym spocie napisała "Rzeczpospolita". Z naszych informacji wynika, że kampania była planowana od dawna, ale pomysł na ten przekaz powstał po zeszłotygodniowej udanej konwencji kandydata.
Spot to fragment przemówienia Dudy z tej imprezy. - Podstawowym obowiązkiem prezydenta Rzeczypospolitej jest dbanie o naród. Jest dbanie o społeczeństwo. Jesteśmy synami naszych ojców. Wnukami naszych dziadków i pradziadków. To oni odbudowali Polskę ze zgliszcz i ja mówię dzisiaj wszystkim: My też potrafimy! Przyszłość ma na imię Polska! - mówi kandydat, a w tle słychać narastającą muzykę, okrzyki "Andrzej Duda" i zwyciężymy. Przed kulminacyjnym momentem następuje zwolnienie tempa, a widzowie widzą kilkadziesiąt dynamicznych klatek, kończących się panoramą Warszawy.
Serwis 300polityka, który jako pierwszy opublikował wideo na swoich stronach zauważa, że "klip przypomina swoim stylem niektóre produkcje amerykańskiego twórcy, Lucasa Baiano. Zwłaszcza wykorzystanie muzyki i kadrów pokazujących zwykłych ludzi kojarzy się z najlepszymi wzorcami amerykańskimi".