Zdaniem Franca Klincewicza, wiceprzewodniczącego klubu Jednej Rosji, "Bronisławowi Komorowskiemu nie uda się zepsuć naszego święta". Jedna Rosja, partia Kremla, ma większość w rosyjskiej Dumie.
Klincewicz komentował słowa prezydenta, według którego defilada na placu Czerwonym 9 maja to znak niestabilności sytuacji w Europie. Słowa Komorowskiego zostały szeroko opisane w rosyjskich mediach.