Odsetek Szwedów, którzy uważają, że ich kraj powinien przystąpić do NATO, stale rośnie. Z badania przeprowadzonego w maju wynika, że dziś co trzeci Szwed jest zwolennikiem dołączenia tego kraju do Sojuszu. Tymczasem jeszcze w 2012 roku odsetek zwolenników przystąpienia do NATO wynosił 17 procent. Rosnąca liczba zwolenników przystąpienia do Sojuszu, to pokłosie agresywnej polityki Rosji w ostatnich kilkunastu miesiącach.
Tatarincew odnosząc się do rosnącej liczby zwolenników przystąpienia do NATO w Szwecji stwierdził, że "Rosja jest często postrzegana jako napastnik, który myśli wyłącznie o wywoływaniu wojen i straszeniu innych państw". - Ale mogę zagwarantować, że dopóki Szwecja zachowuje status kraju neutralnego, nie jest częścią żadnych militarnych planów rosyjskich władz. Szwecja nie jest celem dla naszych sił zbrojnych - dodał.
Jednocześnie dyplomata przyznał, że gdyby Szwecja przystąpiła do NATO, wówczas Rosja byłaby zmuszona do odpowiedniej reakcji. - Prezydent Władimir Putin powiedział, że taki krok wywołałby konsekwencje, a Moskwa byłaby zmuszona do zmiany swojej strategii. Państwo, które przystępuje do NATO, powinno być świadome ryzyka, na jakie się naraża - ostrzegł.