Na filmie wideo opublikowanym w czwartek w internecie dowódca tej brygady wchodzącej w skład Wolnej Armii Syryjskiej oświadczył: "Zbliża się godzina zero, zbliża się batalia o wyzwolenie spod niesprawiedliwości i ucisku Państwa Islamskiego".
"Niech rodziny mieszkające w regionie Ar-Rakki ze względu na własne bezpieczeństwo nie zbliżają się do miejsc i pozycji zajmowanych przez Państwo Islamskie. Dżihadystom dajemy pięć dni na opuszczenie północno-wschodniej Syrii; potem będzie dla nich za późno" - ostrzega Abu Aisa.
Brygada Rewolucjonistów z Ar-Rakki jest jedną z formacji powstańczych, które połączyły się z milicją kurdyjską, Ludowymi Jednostkami Samoobrony (YPG), aby utworzyć Demokratyczne Siły Syrii - koalicję stawiającą sobie za cel pokonanie Państwa Islamskiego.
W połowie tego miesiąca przywódca YPG Sipan Hemo oświadczył, że spodziewa się wyprzeć dżihadystów z prowincji Ar-Rakka "w ciągu tygodni" i że jest w kontakcie z koalicją międzynarodową, której przewodzą Stany Zjednoczone. Mają, jak zapowiedział, wspólnie ustalić datę rozpoczęcia ofensywy przeciwko IS w tej części Syrii.
Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl
Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.