Poprzedniego dnia, macedoński prezydent George Iwanow po raz pierwszy ujawnił konkretne liczby dotyczące podejrzanych radykałów, którzy dołączyli do zbrojnych organizacji w Syrii. Okazuje się, że do Macedonii już wróciło 69 osób zaangażowanych m.in w działalność Daesh. 110 obywateli wciąż przebywa na terenie Syrii i Iraku a 25 zginęło w walkach.
Iwanow podkreślił, że kryzys uchodźczy odwraca uwagę sił bezpieczeństwa od zagrożenia terrorystycznego. Mniej więcej jedna czwarta ludności macedońskiej to Albańczycy, którzy są głównie wyznania muzułmańskiego.
Na początku sierpnia funkcjonariusze policji i służb specjalnych weszli do blisko trzydziestu domów, ośrodków kultury islamskiej i budynków na terenach przylegających do meczetów. Zatrzymano kilkanaście osób.
Wszyscy aresztowani otrzymali zarzuty w związku z rekrutacją bojowników na wojnę w Syrii i Iraku oraz udziałem w walkach zbrojnych na terenie tych państw.