"Rozumiemy emocje naszych obywateli i to, że chcą wyrazić co czują, ale ponosimy odpowiedzialność, by wszystko odbyło się w bezpiecznych warunkach. Apelujemy więc, by odłożyć demonstrację” - powiedział na konferencji prasowej szef resortu spraw wewnętrznych.
Organizatorzy marszu ze zrozumieniem podeszli do obaw belgijskich władz. Jak napisali w oświadczeniu ”bezpieczeństwo obywateli jest priorytetem” i poprosili, aby w niedzielę nie udawać się do Brukseli.
Marsz miał rozpocząć się o godzinie 14 i wyruszyć spod gmachu Giełdy w samym centrum belgijskiej stolicy.
"Ważne jest pokazanie, że Belgia odmawia poddania się terroryzmowi. To zgromadzenie będzie symbolem życia razem i solidarności koniecznej w tych trudnych dla każdego z nas chwilach" - mówił kilka dni temu Emmanuel Foulon, organizator wydarzenia.
We wtorkowych zamachach terrorystycznych, do których doszło na brukselskim lotnisku międzynarodowym oraz stacji metra położonej blisko unijnych instytucji, zginęło co najmniej 31 osób, a niemal 300 zostało rannych. Czytaj więcej na temat zamachów w Brukseli
Zobacz nasz specjalny raport: Zamachy w Brukseli