Wywiad Ukrainy ostrzega, że separatyści zaminowali wiele obiektów w Doniecku

Ukraińskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że wywiad wojskowy posiada informacje o zaminowaniu szeregu obiektów użyteczności publicznej w Doniecku przez rosyjskie służby specjalne.

Publikacja: 18.02.2022 19:43

W piątek w Doniecku wysadzony został samochód szefa miejscowych sił zbrojnych.

W piątek w Doniecku wysadzony został samochód szefa miejscowych sił zbrojnych.

Foto: Nikolai Trishin/TASS

„Działania te mają na celu destabilizację sytuacji na czasowo okupowanych terytoriach naszego państwa i stworzenie podstaw do oskarżania Ukrainy o ataki terrorystyczne” - poinformował w specjalnym komunikacie resort obrony.

Ukraiński MON zaapelował też do mieszkańców obwodu donieckiego o niewychodzenie z domów i unikanie korzystania z transportu publicznego.

W piątek w centrum Doniecka, kilkadziesiąt metrów od rządowego budynku samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, wybuchł samochód. Według przekazu władz DRL eksplodowało auto należące do Denisa Sinenkowa, szefa Milicji Ludowej DRL. Nie było go wówczas w aucie i nie odniósł obrażeń.

Generał Ołeksandr Pawluk, dowódca Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy, ocenił w piątek wieczorem, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż separatyści dokonają zamachów terrorystycznych, w których mogą zginąć cywile, aby przypisać winę ukraińskiemu wojsku. W wideo, opublikowanym na Facebooku, zauważył, że „przez dwa dni prowokacyjny ostrzał okupantów nie przyniósł im pożądanego rezultatu”, a „żadna sztuka ukraińskiej amunicji nie spadła na infrastrukturę cywilną”. Podkreślił, że choć ostrzał sił separatystycznych pochodził z terenu m.in. osiedli mieszkaniowych, to ukraińska armia „nie strzela do cywilów”.

„Obecnie okupanci gromadzą bezbronne dzieci, kobiety i osoby starsze pod pozorem ewakuacji. Według naszego wywiadu istnieje duże prawdopodobieństwo aktów terrorystycznych, których celem jest zabijanie cywilów i obwinianie ukraińskiego wojska” – powiedział Pawluk. Dodał, że Ukraina nie ma możliwości weryfikacji tych informacji ani wpływania na działania separatystów. - Dlatego apeluję do was wszystkich w nadziei, że ujawnienie tych planów uratuje życie – tłumaczył.

Wcześniej rosyjskie media donosiły, że rzekomo zapobieżono próbie przedostania się dywersantów z sił zbrojnych Ukrainy na teren samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i rzekomo udaremniono próbę wysadzenia w powietrze zbiornika amoniaku w zakładach Stirol w Gorłówce (obwód doniecki).

Kijów zaprzeczył „rosyjskiej dezinformacji” na temat rzekomych ukraińskich działań ofensywnych w Donbasie. „Kategorycznie odrzucamy rosyjskie doniesienia dezinformacyjne na temat rzekomych ukraińskich ofensywnych operacji lub aktów sabotażu w zakładach chemicznych” - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.

Czytaj więcej

Ukraina dementuje doniesienia o rzekomej próbie sabotażu w Donbasie

„Ukraina nie prowadzi i nie planuje podobnych działań w Donbasie” - podkreślił. Szef MSZ stwierdził, że Ukraina pozostaje „całkowicie oddana wyłącznie dyplomatycznemu rozwiązaniu konfliktu”.

„Działania te mają na celu destabilizację sytuacji na czasowo okupowanych terytoriach naszego państwa i stworzenie podstaw do oskarżania Ukrainy o ataki terrorystyczne” - poinformował w specjalnym komunikacie resort obrony.

Ukraiński MON zaapelował też do mieszkańców obwodu donieckiego o niewychodzenie z domów i unikanie korzystania z transportu publicznego.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790