To efekt ubiegłorocznego kryzysu migracyjnego w Europie. W związku z falą uchodźców, która przybyła w tym czasie m.in. do Szwecji (kraj ten przyjął w 2015 roku największą liczbę uchodźców w przeliczeniu na mieszkańca), szwedzkie gminy zaczęły podpisywać długoterminowe kontrakty z prywatnymi firmami, które miały zapewnić miejsca noclegowe dla uchodźców.
Tymczasem w 2016 roku liczba uchodźców, którzy występują o azyl w Szwecji znacznie spadła. Np. liczba docierających do Szwecji nieletnich uchodźców, którym nie towarzyszył żaden dorosły opiekun, od października 2015 roku zmniejszyła się aż o 98 proc. - wynika z danych, do jakich dotarły szwedzkie media.