Dyskusja na ten temat toczy się od kilku dni w ukraińskiej Radzie Najwyższej. Rozstrzygnąć się miała w czwartek. Parlamentarzyści mieli zdecydować, czy Ukraina zamknie swoje granice dla obywateli rosyjskich, którzy obecnie nie potrzebują wizy, by odwiedzić ten kraj. Do głosowania nie doszło, ponieważ zabrakło czasu. Ale wiele wskazuje na to, że pomysł ten podzielił ukraińskich deputowanych.

Wprowadzenie wiz dla Rosjan popierają „Batkiwszczyna Julii Tymoszenko", Narodny Front Arsenija Jaceniuka, partia „Samopomoc" oraz „Radykalna Partia". Nie popiera tego jednak najważniejsze ugrupowanie ukraińskiego parlamentu – prezydencki Blok Petra Poroszenko.

- Nasza frakcja podczas posiedzenia zdecydowała nie głosować za wprowadzeniem obowiązku wizowego dla obywateli Federacji Rosyjskiej. Są ku temu powody – powiedział deputowany Bloku Petra Poroszenko Ołeksij Gonczarenko, cytowany przez Ukraińską Prawdę. – Jest milion Ukraińców, którzy pracują w Rosji i zarabiają pieniądze dla swoich rodzin– dodaje.

Prorosyjski Opozycyjny Blok również zapowiedział, że nie poprze zamknięcia granicy dla obywateli rosyjskich.