Według europosła obecnie w Unii Europejskiej realizowany jest "niemiecki masterplan z cichym wsparciem francuskim".
Jego celem ma być stworzenie państwa "jak to niektórzy publicyści nazywają, cesarstwa niemieckiego UE". Miałoby to być państwo, w którym Polska zostanie sprowadzona do roli powiatu czy województwa, "kompletnie nieznaczącego".
Jaki twierdzi, że Bruksela "każdego roku odbiera państwom członkowskim kolejne kompetencje"
- Nie wiem, czy państwo sobie zdają z tego sprawę, ale ponad 90 proc. prawa też przychodzi do nas z UE, a jeszcze ciągle im za mało i teraz właśnie jeszcze chcą zabierać prawa rodzinne, kwestie związane z etyką, moralnością, kulturą - mówił Jaki w katolickiej rozgłośni Siódma9. Według polityka są to kwestie, które "od samego początku były zarezerwowane dla samych Polaków".
Do budowy takiego państwa, tłumaczył Jaki, potrzebne jest stworzenie nowego Europejczyka.