Pod biało-czerwono-białą flagą

Białoruś to kraina o tysiącletnich dziejach. Mimo bogatej historii białoruska świadomość narodowa obudziła się późno. Pewne jest jedno: bez Rzeczypospolitej nie byłoby dziś ani Białorusinów, ani niepodległej Białorusi.

Aktualizacja: 26.08.2021 17:49 Publikacja: 26.08.2021 15:48

Wincenty Konstanty Kalinowski, „Kastuś” (1838–1864), bohater Białorusi i Polski

Wincenty Konstanty Kalinowski, „Kastuś” (1838–1864), bohater Białorusi i Polski

Foto: Wikipedia

„W czasie zażartej bitwy kniaź zdjął z ranionej głowy skrwawioną płócienną opaskę i pod zaimprowizowanym biało-czerwono-białym proporcem poprowadził drużynę do zwycięstwa". Tak pochodzenie narodowych barw Białorusi, pod którymi protestuje demokratyczna opozycja, opiewa poeta Siergiej Sokołow-Wojusz. Zanim jednak przejdziemy do heraldyki, spójrzmy w daleką przeszłość. To konieczne, żeby zrozumieć, kim są Białorusini. Zadanie nie jest proste. Przez wieki toczyły się spory o pochodzenie etniczne, nazewnictwo i granice geograficzne urokliwej krainy.

Zamierzchła przeszłość

Wiemy z pewnością, co udowadniają badania archeologiczne, że pierwsze istoty rozumne pojawiały się na terenie dzisiejszej Białorusi ok. 40 tys. lat temu. Nie byli to jednak przedstawiciele Homo sapiens, tylko neandertalczycy. Jeśli chodzi o bezpośrednich przodków naszych wschodnich sąsiadów, to epokę żelaza zdominowały dwie kultury. Pierwsza, zwana wielbarską, pojawiła się w II stuleciu naszej ery na terenie północnej Polski, zachodniej Białorusi i Ukrainy. Zazwyczaj jest identyfikowana z plemionami Gotów. W V stuleciu ustąpiła kulturze praskiej, czyli zachodniosłowiańskiej. Natomiast latopisy z przełomu X i XI w. wymieniają wschodniosłowiańskie plemiona Krywiczów, Dregowiczów i Radymiczów, choć naukowcy mówią również o silnej obecności bałtyckich ludów ugrofińskich. Z czasem plemienne sojusze doprowadziły do powstania dwóch w pełni historycznych księstw: Połockiego i Turowskiego.

Jeśli chodzi o Połock, miasto wymienia latopis „Powieść minionych lat". Autor wspomina, że jeden z pierwszych kijowskich książąt, Askold, zdobył gród w 872 r. Jednak zachodni kronikarz z XI w. Saxo Grammaticus twierdzi, że już w VI w. ziemię połocką opanował duński Konung Frodo I. Natomiast księstwo Turowskie ze stolicą w Pińsku pojawiło się na kartach historii w X w. Najważniejsze, że oba państwa były niezależne od Rusi Kijowskiej, choć ostatecznie weszły w skład wielkiego księstwa Rurykowiczów. Jeśli zaś chodzi o granice etniczne, historycy opierają się na kryteriach lingwistycznych. Wyznaczają obszar białoruskości od Suwałk i Białegostoku, przez Mińsk i Smoleńsk, aż po Briańsk i Wiaźmę na wschodzie oraz rejon wileński na północy.

Najgorętsze spory toczą się jednak o nazwę. Ruthenia Alba, czyli Biała Ruś, pojawia się w latopisach raskolnickim i rostowskim ok. 1135 r. Upowszechniła się sto lat później wraz z najazdem mongolskim na państwo kijowskie. Wówczas Białą Rusią nazwano tereny wolne od władzy azjatyckich koczowników.

Spośród Polaków jako pierwszy użył tej nazwy Jan Długosz, który pisał o Połocku jako o twierdzy Białej Rusi. Rhutenię Albę spopularyzował w połowie XVI w. geograf i historyk Maciej Stryjkowski. Przez Białą Ruś rozumiał północno-wschodnie obszary Wielkiego Księstwa Litewskiego. Dlatego inną nazwą była Ruś Litewska. Dopiero za Nowogrodem rozciągała się Tartaria, czyli carstwo moskiewskie.

W Rzeczypospolitej

Jedna z heraldycznych wersji wiąże pochodzenie białoruskich barw narodowych z kolorystyką Pogoni, czyli herbu Wielkiego Księstwa Litewskiego. Inna – ze szlacheckim herbem Kotwicz znanym od 1231 r., którym pieczętowało się aż 70 rodów Korony i Litwy. Taka genealogia znajduje potwierdzenie w kronice bitwy pod Orszą, dzięki której w XVI w. Biała Ruś uniknęła losu Republik Nowogrodu i Pskowa.

W 1918 r. białoruskie elity zwołały Zjazd Organizacji Narodowych, tworząc Centralną, a następnie Wie

W 1918 r. białoruskie elity zwołały Zjazd Organizacji Narodowych, tworząc Centralną, a następnie Wielką Białoruską Radę o kompetencjach parlamentu i władzy wykonawczej

Wikipedia

Jak wiadomo, w drugiej połowie XV w. pod hasłami Trzeciego Rzymu, czyli zjednoczenia ziem prawosławnych, Moskwa rozpoczęła ekspansję terytorialną na Zachód. Pierwszymi ofiarami padły Nowogród i Psków. Książę Iwan III dokonał masakry zwesternizowanych państw kupieckich, podcinając skrzydła Hanzie. Następnym łupem miała być Litwa. Na szczęście dzięki unii z Polską Koroną Litwie udało się powstrzymać Moskwę. W 1508 i 1514 r. armia polsko-litewska pod dowództwem hetmana Konstantego Ostrogskiego dwukrotnie pokonała pod Orszą moskiewskich agresorów.

Białoruski historyk Hienadź Saganowicz tak ocenił znaczenie bitew: „Były marginalizowane w carskiej i sowieckiej historiografii. Jednak dzięki zwycięstwom Ostrogskiego Białorusini nie podzielili losu Nowogrodczan i Pskowian". Innymi słowy uniknęli despotycznych porządków moskiewskich carów, a przede wszystkim rusyfikacji. A przy okazji zwycięstwa nad Moskowitami białoruscy heraldycy wskazują, pod jakimi barwami stawały do obu bitew polsko-litewskie chorągwie. Kopijnicy ciężkiej jazdy mieli na drzewcach biało-czerwono-białe proporce.

Kolejny raz Korona Polska ratowała Białorusinów przed Moskwą podczas wojen inflanckich w drugiej połowie XVI w. W 1563 r. Iwan IV Groźny rozpoczął wojnę z Litwą, chcąc przebić handlowy i geopolityczny korytarz na Bałtyk. Potężna armia, licząca 80 tys. żołnierzy i 200 armat, pod osobistym dowództwem cara okupowała ziemie litewskie aż po Dźwinę. Księstwo utraciło Połock, zagrożone było Wilno. Sytuację odwróciły najpierw militarne, a potem dyplomatyczne sukcesy Zygmunta II Augusta. Aby ocalić Białą Ruś w 1569 r. Królestwo Polskie i Księstwo Litewskie zawarły unię lubelską powołującą Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Po śmierci ostatniego Jagiellona dzieła obrony przed Moskwą dokończył król Stefan Batory. W trzech błyskotliwych kampaniach odbił Połock, Newel, Uświat i Wielkie Łuki. Na mocy rozejmu podpisanego w Jamie Zapolskim (1582 r.) Litwa odzyskała Białą Ruś.

Trzeba także pamiętać, że ówczesne Wielkie Księstwo Litewskie, podobnie jak Korona, było wielonarodowym i wieloreligijnym państwem opartym na zasadach tolerancji. Wilno zostało stolicą polskiej reformacji. Dzięki temu pojawiło się starobiałoruskie piśmiennictwo. W roku 1540 humanista i drukarz Franciszek Skoryna przełożył z łaciny Biblię. Dziś Skoryna czczony jest jako ojciec języka białoruskiego.

Rzeczpospolita utraciła Białą Ruś wraz z własną suwerennością. Po trzecim rozbiorze carski okupant przemianował Białą Ruś na Kraj Północno-Wschodni, co nie znaczy, że kresy Rzeczypospolitej zapadły w półtorawiekowy sen, godząc się z losem. Z terenów Białej Rusi wywodzą się przecież Tadeusz Kościuszko, Adam Mickiewicz i Romuald Traugutt. W Mińsku konspirowali Jarosław Dąbrowski i Walery Wróblewski, zanim po walkach 1863 r. objęli dowodzenie Komuną Paryską.

Spolonizowana szlachta białoruska wzięła masowy udział w powstaniach listopadowym i styczniowym, za co zapłaciła ogromną cenę. Petersburg zrobił wiele dla rusyfikacji Białorusi, pozbawiając znaczną część rodzin szlacheckiego statusu, jak również konfiskując ich majątki.

Trudno w tym kontekście nie wspomnieć o bohaterze narodowym Białorusi Wincentym Konstantym Kalinowskim. W 1861 r. syn szlachcica pozbawionego majątku rozpoczął naukę na Uniwersytecie Petersburskim. Pod wpływem prac znanego idealisty Aleksandra Hercena założył z Wacławem Sierakowskim kółko rewolucyjne. Po powrocie do ojczyzny rozpoczął wydawanie pierwszej nielegalnej gazety w języku białoruskim. Redaktor „Mużickoj Prawdy" czuł się zarazem Polakiem i Białorusinem, gdy w 1863 r. stanął na czele powstania w Wielkim Księstwie Litewskim. Niestety, białoruscy chłopi nie poparli zrywu narodowego. Partie Kalinowskiego zostały w roku 1864 rozbite przez Kozaków, a jego samego – po brutalnym śledztwie – powieszono. Wykazał się niezłomnością, zagrzewając do oporu przeciwko caratowi przemycanymi z więzienia „Listami spod szubienicy". Współcześnie „Kastuś" Kalinowski jest jednym z symboli demokratycznej opozycji.

Pierwsza niepodległość

Powstanie styczniowe przebudziło Białorusinów politycznie, jednak świadomość narodowa przyszła później. Ścierały się bowiem dwa nurty. Pierwszym był lansowany z Petersburga zachodni rusinizm. Lojalni wobec carów historycy i publicyści twierdzili, że Białorusini, podobnie jak Ukraińcy, są jedną z gałęzi tego samego narodu rosyjskiego. Wobec tego Białoruś nie była niczym innym tylko zachodnią częścią Rosji. Przeciwnego zdania byli regionaliści. Jan Czeczot, Władysław Syrokomla czy Wincenty Dunin-Marcinkiewicz pragnęli kulturalnego odrodzenia narodu białoruskiego w ramach odbudowanej Rzeczypospolitej.

Na przełomie XIX i XX w. konflikt dwóch nurtów zaowocował przebudzeniem białoruskiej świadomości narodowej. Na fali pierwszej rewolucji rosyjskiej w 1905 r. powstały partie: chrześcijańsko-demokratyczna i socjalistyczna. Ogromną rolę odegrała legalna prasa na czele z gazetą „Nasza Niwa". Gdy wybuchła I wojna światowa, a w 1917 r. rewolucjoniści zmusili Mikołaja II do abdykacji, grunt pod niepodległość był przygotowany. Toczyły się oczywiście spory. Część działaczy – świadoma nikłego potencjału wojskowego i politycznego Białorusi – pragnęła federacji z Polską i Litwą. Część opowiadała się za utworzeniem suwerennego państwa.

Sprawę przesądzili bolszewicy, którzy dokonali w Rosji zamachu stanu. W 1918 r. białoruskie elity zwołały Zjazd Organizacji Narodowych, tworząc Centralną, a następnie Wielką Białoruską Radę o kompetencjach parlamentu i władzy wykonawczej. Bolszewicy nie uznali prawa Białorusi ani do niepodległości, ani nawet do autonomii w federalnej Rosji. Wkroczyli militarnie i zajęli stolicę – Mińsk. Wtedy Rada zwróciła się o pomoc do kajzerowskich Niemiec i proklamowała niepodległą Białoruską Republikę Ludową. Berlin zgodził się udzielić gwarancji, a niemiecka armia wygnała bolszewików. Była to jednak namiastka suwerenności, bo jedną okupację zastąpiła druga. Żołnierze Kajzera nie mordowali wprawdzie elit, ale za to grabili żywność i wszelkie bogactwa naturalne. Sam Wilhelm II przejął ster polityki wewnętrznej i zagranicznej, przekształcając Białoruś w marionetkowe państwo.

Gdy po klęsce w I wojnie światowej armia niemiecka musiała się wycofać, Białoruś stała się natychmiast areną wojny polsko-bolszewickiej. Józef Piłsudski widział białoruską republikę jako ważną część litewsko-ukraińskiej federacji pod polskim patronatem o antyrosyjskim ostrzu. Warszawa była jednak zbyt słaba, aby uczynić koncepcję atrakcyjną dla partnerów, a ich dążenia niepodległościowe zbyt silne. W 1921 r. traktat ryski zakończył wojnę polsko-bolszewicką, dzieląc Białoruś pomiędzy odrodzoną Rzeczpospolitą i Rosję Sowiecką.

W czerwonym imperium

Białoruska republika ZSRS podzieliła los innych podbitych prowincji bolszewickiego imperium. Przeszła brutalną kolektywizację, a potem masowy terror stalinowskiej nocy. Gdy wybuchła II wojna światowa, Moskwa IV rozbiorem Rzeczypospolitej anektowała Kresy zamieszkane przez Białorusinów. Paradoksalnie nadzieje na niepodległość ożywiła hitlerowska inwazja na ZSRS.

Naziści stosowali na Białorusi politykę kija i marchewki. Utworzyli narodową administrację i kolaboracyjną policję. Otworzyli kościoły i cerkwie. Nie rozwiązali kołchozów, a białoruską młodzież wywozili na roboty do Rzeszy. Dopiero w 1943 r., gdy losy wojny przechyliły się na korzyść Stalina, hitlerowcy poszli na polityczne ustępstwa. Zorganizowali białoruski samorząd o kompetencjach kulturalnych, edukacyjnych i gospodarczych. Rok później zezwolili na powołanie narodowych sił zbrojnych. Pod koniec wojny mamili inteligencję mirażem na wpół suwerennej Białorusi w nazistowskiej Nowej Europie.

Cóż z tego, skoro sowiecka armia okupowała ponownie Mińsk, a kolaboracyjny rząd wyemigrował najpierw do Berlina, a potem do Francji i USA. Nad Białorusią ponownie zapadła komunistyczna noc. Co nie znaczy, że białoruscy patrioci się poddali. Większość Polaków zna nazwiska rosyjskich dysydentów. Aleksander Sołżenicyn, Andriej Sacharow, Borys Pasternak i Josif Brodski. Biografii tych postaci nie trzeba przypominać. Natomiast mało wiemy o ich białoruskich odpowiednikach.

Już w 1956 r. mińskie KGB aresztowało założycieli partii Wolność Rosyjskiego Narodu. Nic dziwnego – białoruscy dysydenci żądali przywrócenia własności prywatnej i rozwiązania partii komunistycznej. W tym samym roku aresztowano i skazano na 7 lat łagru wykładowcę Mińskiego Instytutu Pedagogicznego. Bronisław Rżewski sam pisał listy do Moskwy i namawiał do tego studentów. Protestował w ten sposób przeciwko dyskryminacji języka białoruskiego, a więc rusyfikacji.

Natomiast Lawon Borozna od polityki trzymał się z daleka. Był jedynie artystą i pasjonatem białoruskiej kultury. To wystarczyło, aby KGB uznało Boroznę za zagrożenie. W roku 1972 zginął w niewyjaśnionych okolicznościach.

Była też zbrojna grupa braci Białych. Lawon i Michaś próbowali wysadzić w powietrze zagłuszarkę zachodnich rozgłośni, za co trafili do łagru na 10 lat. W 1991 r. ZSRS jednak się rozpadł pod ciężarem żądań suwerenności większości podbitych narodów. Białorusini otrzymali od historii przewrotne zadośćuczynienie. W Białowieży podpisano układ kończący dzieje czerwonego imperium. Mińsk został stolicą suwerennej Białorusi...

„W czasie zażartej bitwy kniaź zdjął z ranionej głowy skrwawioną płócienną opaskę i pod zaimprowizowanym biało-czerwono-białym proporcem poprowadził drużynę do zwycięstwa". Tak pochodzenie narodowych barw Białorusi, pod którymi protestuje demokratyczna opozycja, opiewa poeta Siergiej Sokołow-Wojusz. Zanim jednak przejdziemy do heraldyki, spójrzmy w daleką przeszłość. To konieczne, żeby zrozumieć, kim są Białorusini. Zadanie nie jest proste. Przez wieki toczyły się spory o pochodzenie etniczne, nazewnictwo i granice geograficzne urokliwej krainy.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788