Niewielki placyk niedaleko Reeperbahn, ulicy cielesnych rozrywek w Hamburgu, nie przedstawia interesującego widoku. Neue Pferdemarkt jest właściwie trawnikiem wykorzystywanym przez właścicieli psów jako publiczna toaleta dla ich czworonogów.
– Pragnęliśmy upiększyć tę część miasta budową buddyjskiej stupy – mówi rzeczniczka inicjatywy buddystów. Prosi, by nie podawać jej nazwiska, bo obawia się przykrych konsekwencji ze strony przeciwników stupy. Utworzyli komitet protestacyjny i ślą petycje do władz dzielnicy, aby zapobiec budowie.
– Obawiają się, że gdy stanie stupa, w Hamburgu zaroi się od islamskich minaretów – tłumaczy rzeczniczka. Przeciwnicy odpowiadają, że chodzi im jedynie o zachowanie aktualnej architektury tej części miasta. Nie zapomnieli, że Hamburg jest centrum radykalnego islamu w Niemczech. Tam mieszkali trzej piloci, którzy 11 września 2001 roku skierowali uprowadzone samoloty na cele w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Zdaniem kontrwywiadu w mieście działa około 200 zwolenników dżihadu, świętej wojny przeciwko niewiernym. Wszystkie meczety są pod obserwacją kontrwywiadu i policji. W takich warunkach narodził się opór przeciwko buddyjskiej świątyni.
Stupa to najprostszy typ sakralnej budowli buddyjskiej. Ta w Hamburgu miała mieć zaledwie sześć metrów wysokości wraz z pozłacaną szpicą. Władze dzielnicy nie mają nic przeciwko jej budowie. Kilka podobnych powstało już w Wuppertalu, Auenbüttel czy Dithmarschen. A w Hamburgu mieszka kilka tysięcy buddystów, jeżeli liczyć wyłącznie Niemców, których zauroczył duchowy wymiar tej religii. Wraz z kilkunastotysięczną wspólnotą buddyjską złożoną z imigrantów z Azji tworzą – po chrześcijanach i muzułmanach – najliczniejszą wspólnotę religijną w mieście.
Podobnie jest w całych Niemczech. Na 50 mln chrześcijan przypada 4,3 mln muzułmanów oraz prawie 400 tys. buddystów, z czego 150 tys. to Niemcy, którzy praktykują buddyzm. – To religia, której zasady są pomocne w przezwyciężaniu trudności życiowych. Stąd tak wielkie zainteresowanie – tłumaczy Michaela Doepke, redaktor naczelna pisma „Buddhismus Aktuell”.