Spór o zatrzymany przez cenzurę artykuł wstępny do numeru noworocznego, który wybuchł w ubiegłym tygodniu pomiędzy zespołem redakcyjnym a władzami prowincji Guangzhou (Kanton) po kilku dniach przekształcił się w otwarty konflikt.
Na początku tego tygodnia 60 dziennikarzy podpisało list protestacyjny do władz i ogłosiło strajk. „Tygodnik Południowy" nie po raz pierwszy ma problemy z cenzurą. Tym razem kłopotliwe dla władz jest jednak poparcie czytelników okazywane zbuntowanym dziennikarzom głównie w Internecie, choć w poniedziałek kilkaset osób protestowało także przed redakcją.
Więcej w środowej "Rzeczpospolitej"