Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice i sekretarz obrony Robert Gates przez dwa dni będą rozmawiać na Kremlu o planach budowy tarczy antyrakietowej.
Rozmowy poprzedziła trzecia runda rosyjsko-amerykańskich konsultacji w sprawie tarczy, które w Moskwie prowadził m.in. John Rood z Departamentu Stanu USA i wiceszef rosyjskiego MSZ Siergiej Kislak. – Były to trudne, ale poważne rozmowy – stwierdził wczoraj Kislak na zakończenie dwudniowych konsultacji.
Zdaniem analityków szanse na porozumienie są bliskie zeru. Rosja zdecydowanie się sprzeciwia umieszczeniu bazy z wyrzutniami rakiet przechwytujących w Polsce i stacji radarowej w Czechach, twierdząc, że będą one zagrożeniem dla rosyjskiego potencjału militarnego. Proponuje, by wykorzystać w zamian radar w Azerbejdżanie. Ale Waszyngton mimo obcięcia środków na tarczę przez Kongres nie zamierza rezygnować z baz w Europie Środkowej.
Spraw dzielących USA i Rosję, które będą omawiane w Moskwie, jest więcej. Kreml się sprzeciwia wspieranym przez Waszyngton planom przyznania niepodległości Kosowu. 12 grudnia upływa termin, w którym Rosja planuje wystąpienie z traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE). Moskwa daje też do zrozumienia, że może nie podpisać nowego porozumienia o redukcji arsenałów jądrowych i nie zgadza się na wprowadzenie ostrzejszych sankcji wobec Iranu, który nie chce zrezygnować z programu atomowego.