Kolejki po paliwo za 30 groszy

Iran wprowadził kartki na paliwo, by pokrzyżować plany wrogom Islamskiej Republiki - pisze Jerzy Haszczyński z Teheranu

Publikacja: 01.11.2007 21:28

Kolejki po paliwo za 30 groszy

Foto: AFP

Tak przynajmniej deklarują irańskie władze, które w czerwcu wprowadziły kartki na benzynę (której litr kosztuje w przeliczeniu 30 groszy). Na każdy samochód osobowy można kupić jedynie 100 litrów miesięcznie. Dużo wyższe limity, po 900 litrów, mają taksówkarze i od nich, za wyższą cenę, można kupić brakujące paliwo.

Ten leżący na ropie kraj wprowadza ograniczenia, bo jego rafinerie są niewydolne i przestarzałe. Iran musi więc importować aż jedną trzecią benzyny. Na dodatek z krajów, które mogą przyłączyć się do narzucanych przez Amerykanów sankcji. Głównie z Francji, która od czasu dojścia do władzy prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego jest jednym z najostrzejszych krytyków irańskiego programu atomowego, i z państw związanych z USA – Holandii, Indii i Emiratów Arabskich.

Prezydent Mahmud Ahmadineżad powiedział to wprost dziennikarzom irańskim podróżującym z nim w lipcu po kraju: „Nasi wrogowie szykują spisek, chcą zbojkotować dostawy benzyny. Zneutralizowaliśmy tę groźbę, wprowadzając racjonowanie paliwa”. Dodał, że najlepiej by było, aby w ciągu czterech lat silniki wszystkich samochodów przerobić na gazowe.

Przed stacjami stoją samochody oraz motocykle i motorowery – bardzo popularne, bo umożliwiają ominięcie korków nękających stolicę. Motocykliści, którym przysługuje 120 litrów na cztery miesiące, wyprzedzają raz z lewej, raz z prawej, jeżdżą po chodnikach, roztrącając przechodniów, choć jest to trudne, bo w wielu miejscach są gęsto postawione słupki, przez które trudno się przecisnąć nawet bez jednośladu. Brawurowo jeżdżą też samochody (prowadzone często przez kobiety): nie zważają na światła, przechodniów ani na pasy ruchu.

Po wprowadzeniu kartek korki zmalały, ale wciąż w godzinach szczytu czasem szybciej można się przemieścić na piechotę. W centrum ogranicza się ruch, dopuszczając w dni parzyste samochody tylko z parzystymi rejestracjami, a w nieparzyste – z nieparzystymi.

Władze chwalą się, że najsilniejszy jest przemysł motoryzacyjny. Iran montuje samochody francuskie i koreańskie i produkuje nieznane w Europie marki: samandy, peugeoty persia, też na licencji, choć z irańską karoserią. Po ulicach jeździ też wiele nieprodukowanych już paykanów. Obalony przez rewolucję islamską szach Mohammad Reza Pahlawi obiecywał niegdyś, że każdy Irańczyk będzie miał swojego paykana. Jak wiele jego obietnic, i ta się nie spełniła.

– Iran to nadal kraj niespełnionych obietnic – żartuje jeden z moich rozmówców. Inny ekspert mówi, że zabawa z omijaniem ograniczeń na benzynę to kolejny przykład błędów w zarządzaniu i korupcji: – Irańczycy szybko się nauczyli, jak zdobyć benzynę bez kartek.

Tak przynajmniej deklarują irańskie władze, które w czerwcu wprowadziły kartki na benzynę (której litr kosztuje w przeliczeniu 30 groszy). Na każdy samochód osobowy można kupić jedynie 100 litrów miesięcznie. Dużo wyższe limity, po 900 litrów, mają taksówkarze i od nich, za wyższą cenę, można kupić brakujące paliwo.

Ten leżący na ropie kraj wprowadza ograniczenia, bo jego rafinerie są niewydolne i przestarzałe. Iran musi więc importować aż jedną trzecią benzyny. Na dodatek z krajów, które mogą przyłączyć się do narzucanych przez Amerykanów sankcji. Głównie z Francji, która od czasu dojścia do władzy prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego jest jednym z najostrzejszych krytyków irańskiego programu atomowego, i z państw związanych z USA – Holandii, Indii i Emiratów Arabskich.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019