Rebelianci grożą Polsce wojną

Antyrządowa partyzantka w Czadzie wypowiedziała wojnę wojskom Unii Europejskiej, które mają tam prowadzić misję pokojową

Publikacja: 01.12.2007 02:13

Rebelianci grożą Polsce wojną

Foto: Rzeczpospolita

– Jesteśmy w stanie wojny z armią francuską oraz z innymi wojskami interweniującymi w naszym kraju – oświadczył w piątek Związek Sił Demokratycznych i Postępowych. To jedno z dwóch największych ugrupowań zbrojnych, które przy granicy z sudańskim Darfurem toczą zacięte walki z siłami rządowymi. W piątek władze Czadu poinformowały, że w walkach zginęło kilkuset rebeliantów. Ci zapewniają, że to nieprawda. – Straciliśmy kilkunastu ludzi, a zabiliśmy 100 żołnierzy przeciwnika – mówią.

Krwawy konflikt rozgrywa się w rejonie, gdzie znajdują się obozy dla kilkuset tysięcy uchodźców z Sudanu. Arabskie bojówki prześladują czarnoskórą ludność w tamtejszej prowincji Darfur. Szacuje się, że w walkach mogło zginąć nawet 200 tysięcy osób. Wkrótce mają tam przybyć wojska ONZ. Misje Narodów Zjednoczonych i Unii Europejskiej mają być skoordynowane.

– Mamy stworzyć strefy buforowe wokół obozów dla uchodźców w Czadzie i dbać, by cywile otrzymywali pomoc humanitarną. Do tej pory nie nastawialiśmy się na większe zagrożenie militarne – mówi „Rz” major Marcin Więcek, rzecznik Żandarmerii Wojskowej. Polskie dowództwo podkreśla jednak, że wojsko jest w każdej chwili gotowe do walki.

– Użycie siły jest zawsze dopuszczalne w obronie własnej i oczywiście w ochronie cywilów. Gdybyśmy tego nie robili, podważylibyśmy sens naszej misji – podkreśla podpułkownik Marek Gryga, który dowodził polskimi misjami w Liberii i Kongu.

Polska zamierza wysłać do Czadu 350 żołnierzy, w tym prawie 150 żandarmów. Główny trzon czterotysięcznego kontyngentu Unii Europejskiej będą stanowili Francuzi, którzy pokierują operacją. Prezydent Francji zapewniał w piątek, że mimo wypowiedzenia wojny przez rebeliantów misja dojdzie do skutku. – Gdyby nie było tam problemów, to nie decydowalibyśmy się na wysyłanie wojsk – mówił Nicolas Sarkozy.

Eksperci podkreślają, że warunkiem powodzenia misji będzie przekonanie stron konfliktu, że wojska UE to siły neutralne. – Nie możemy być postrzegani jako zwolennicy którejś ze stron. To warunek naszego bezpieczeństwa – zaznacza podpułkownik Gryga. Jego zdaniem niezwykle ważne będzie również zdobycie zaufania ludności cywilnej.– W Kongu ludzie byli nastawieni do nas sceptycznie, ale bardzo nam pomogło to, że prowadziliśmy razem z miejscowym księdzem działalność humanitarną – dodaje.

Wciąż nie wiadomo, kiedy pierwsze oddziały trafią do Czadu. Początkowo mówiono o październiku. Kraje Unii nie mogą się jednak porozumieć, kto pokryje koszty przerzucenia żołnierzy z Europy do Afryki oraz ich transportu na miejscu. Nie ma też wystarczającej liczby helikopterów potrzebnych m.in. do ewakuacji rannych. – Trudno mi sobie wyobrazić, by misja mogła się rozpocząć przed świętami Bożego Narodzenia – stwierdził w czwartek rzecznik dowódcy operacji Dan Harley.

Wojska będą służyć w ekstremalnych warunkach klimatycznych. Temperatura może dochodzić do 60 stopni Celsjusza. Od czerwca do października w tym regionie trwa pora deszczowa. Na żołnierzy będą też czyhać tropikalne choroby.

– Mamy już doświadczenie z misji w Kongu. Ani jeden z naszych żołnierzy tam nie zachorował – uspokaja major Więcek.

[ramka]Chociaż Czad i Sudan nie żyją ze sobą w zgodzie, granica między nimi praktycznie nie istnieje. Swobodnie przekraczają ją rebelianci i przemytnicy broni. Władze obu krajów wspierają partyzantów działających u sąsiada[/ramka]

– Jesteśmy w stanie wojny z armią francuską oraz z innymi wojskami interweniującymi w naszym kraju – oświadczył w piątek Związek Sił Demokratycznych i Postępowych. To jedno z dwóch największych ugrupowań zbrojnych, które przy granicy z sudańskim Darfurem toczą zacięte walki z siłami rządowymi. W piątek władze Czadu poinformowały, że w walkach zginęło kilkuset rebeliantów. Ci zapewniają, że to nieprawda. – Straciliśmy kilkunastu ludzi, a zabiliśmy 100 żołnierzy przeciwnika – mówią.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021