Jak podaje „New York Times”, w 2002 roku agencja postanowiła nagrać na wideo przesłuchania dwóch schwytanych terrorystów.
Jednym z przesłuchiwanych był Abu Zubajda, bliski współpracownik bin Ladena, przetrzymywany w systemie tajnych więzień CIA (wedle niepotwierdzonych doniesień jedno z nich mogło istnieć w Polsce).
Nazwisko drugiego więźnia nie zostało ujawnione. Wobec obu stosowano, jak twierdzi dziennik, „ostre techniki inter-rogacyjne”.
Według „Washington Post” taśmy w listopadzie 2005 roku zostały zniszczone z rozkazu Jose Rodrigueza, ówczesnego szefa tajnych operacji CIA.
Dyrektor CIA Michael Hayden potwierdził te doniesienia. „Te taśmy stanowiły poważne zagrożenie. Gdyby kiedykolwiek wydostały się na zewnątrz, pozwoliłyby na zidentyfikowanie naszych kolegów z CIA, narażając ich i ich rodziny na zemstę al Kaidy” – napisał w liście do pracowników CIA opublikowanym przez amerykańskie media.