Śmierć Aleksieja Nawalnego. Czy Kreml kazał go otruć?

Niezależni dziennikarze rosyjscy dostali dokumenty, z których wynika, że władze fałszują przyczynę zgonu opozycjonisty.

Publikacja: 30.09.2024 17:31

Aleksiej Nawalny

Aleksiej Nawalny

Foto: REUTERS/Shamil Zhumatov

Najbardziej znany krytyk Władimira Putina zmarł nagle 16 lutego w łagrze Polarny Wilk, na Dalekiej Północy, 100 km na południowy wschód od Workuty.

Władze fałszują dokumenty o przyczynie zgonu Nawalnego

Obecnie dziennikarze portalu The Insider twierdzą, że w dokumentach, jakie dostali, widać, jak władze usuwają wszelkie informacje o prawdziwym stanie opozycjonisty w chwili śmierci, zamieniające je na wymyślone przez siebie dane.

Czytaj więcej

W Rosji wydano nakaz aresztowania Julii Nawalnej

– Dostaliśmy oficjalne dokumenty, dużo ich, setki (stron) – twierdzi szef Insidera Roman Dobrochotow.

W oficjalnie ogłoszonej dopiero w lipcu (pół roku po śmierci Nawalnego) przyczynie zgonu nie ma śladu zapisów dokonywanych na miejscu, w łagrze. „Skazany Nawalny upadł na podłogę, po czym zaczął się skarżyć na ostry ból w okolicy brzucha, zaczęły się u niego odruchowe wymioty, drgawki, a potem stracił przytomność” – tak brzmiała część pierwszej wersji dokumentu, w którym władze odmawiały wszczęcia sprawy karnej z powodu śmierci opozycjonisty.

Śmierć Nawalnego. Znikające zatrucie, pojawiająca się choroba serca

Zniknęła ona z ostatecznej wersji dokumentu, który żona Aleksieja Julia Nawalna dostała na początku sierpnia. Zamiast objawów bardzo silnego zatrucia nieznaną substancją władze wpisały tam całą litanię chorób, na które miał cierpieć opozycjonista, o których nikt wcześniej nie wiedział – ani żona, ani adwokaci czy współpracownicy. Oficjalnie zmarł z powodu „złożonej choroby – nadciśnienia z uszkodzeniem naczyń i narządów, rozsianym stwardnieniem mięśnia sercowego, rozwoju obrzęku mózgu i płuc, migotania komór serca”.

– Aleksiej nigdy nie skarżył się na serce – powiedziała Julia Nawalna po przeczytaniu tego dokumentu. Przypomniała, że w chwili śmierci jej mąż znów odbywał karę w łagrowym karcerze (już 27.). Każdorazowo przed skierowaniem do karceru więźnia powinien obejrzeć lekarz. Nic nie wiadomo, by wykrył on jakiekolwiek jego choroby serca lub choćby anomalne ciśnienie.

Czytaj więcej

Wielka wymiana więźniów. Polska oddała Rosji szpiega, Poczobut nie wrócił. Ekspert komentuje

To samo napisało w liście otwartym do rosyjskiego Komitetu Śledczego ponad 100 rosyjskich lekarzy, domagając się wszczęcia sprawy karnej z powodu śmierci Nawalnego.

Teraz zaś, po zapoznaniu się z dokumentami, które zdobył The Insider, wielu lekarzy uważa, że został on otruty. – Mało prawdopodobne, by takie objawy można było wytłumaczyć czymś innym niż zatruciem – powiedział Aleksandr Połupan, który leczył Nawalnego po próbie otrucia w 2020 roku.

Czyżby znów nowiczok

– Rozmawialiśmy z różnymi lekarzami, w tym specjalistami reanimacji, toksykologii. Doszli oni do wniosku, że obraz, jaki wyłania się z oficjalnych dokumentów – dokładniej: tego, co z nich usunięto – podobny jest do otrucia związkiem fosforoorganicznym. Tyle, że nie używanym zewnętrznie, na skórę, jak było z otruciem (Nawalnego) nowiczokiem w 2020 roku, ale wewnętrznie. Może to być ten sam nowiczok – a właściwie trucizna należące do tej grupy, może być coś innego, ale podanego w jedzeniu – wyjaśniał Roman Dobrochotow.

Według niego również władze łagru domyślały się, że coś jest nie tak, ponieważ zarówno próbki wymiocin zmarłego, jak i jedzenia, jakie spożywał w dniu śmierci, wysłały do ekspertyzy. – Sami śledczy też rozumieli, z czym mają do czynienia, że należy zrobić normalną ekspertyzę toksykologiczną. Ale nigdzie nie ma żadnych rezultatów tych ekspertyz, a nawet informacji, że zostały one dokonane – dodał szef The Insider.

Obecnie prokuratura zaskarżyła decyzję o niewszczynaniu śledztwa w sprawie śmierci Nawalnego. Jednak rosyjscy opozycjoniści sądzą, że prokuratorzy wcale nie chcą wykrywać sprawców morderstwa, a jedynie dać sobie samym czas na napisanie nowej, bardziej sensownej wersji odmowy prowadzenia tej sprawy.

CIA sądzi, że Putin jest niewinny

W Rosji, jak i poza jej granicami powszechnie oskarżano Władimira Putina o wydanie rozkazu zamordowania swego głównego przeciwnika. Ale w kwietniu „Wall Street Journal” napisał, że CIA oraz departament stanu i Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego uważają, iż „prawdopodobnie” Władimir Putina akurat wtedy nie planował zabójstwa Nawalnego. Czyli że dokonano go nie na rozkaz rosyjskiego lidera.

Czytaj więcej

Rosja żegna Aleksieja Nawalnego. Pogrzeb opozycjonisty w Moskwie

– Pomysł, że Putin nie był poinformowany o zabójstwie Nawalnego i nie wyraził na to zgody, jest absurdalny – powiedział wtedy gazecie jeden ze współpracowników opozycjonisty Leonid Wołkow.

Z kolei Amnesty International domagała się, by śledztwo w sprawie śmierci opozycjonisty prowadzono poprzez struktury ONZ.

Jednocześnie okazało się, że w marcu Kreml rozważał włączenie Nawalnego do wielkiej wymiany więźniów z Zachodem, która ostatecznie odbyła się na początku sierpnia. Współpracownica Nawalnego Maria Piewczich powiedziała, że dzień przed śmiercią opozycjonisty dowiedziała się, że dopisano go na listę do wymiany.

Również rzecznik Putina potwierdził, że jego szef wyraził „ogólną zgodę” na tego rodzaju wymianę. Opozycjoniści sądzą, że od razu kazał szybko zamordować Nawalnego, byle tylko nie wypuszczać z kraju swego najbardziej znienawidzonego przeciwnika.

Ściganie i wysyłanie na pokutę

Natychmiast po śmierci opozycjonisty zaczęła się fala represji przeciw jego współpracownikom. Część adwokatów Nawalnego na przykład sądzona jest obecnie za udział w „organizacji ekstremistycznej” (czyli ruchu zwolenników opozycjonisty). Ci prawnicy, którym udało się uciec z Rosji, ścigani są listami gończymi.

Z kolei moskiewski patriarchat wysłał na „pokutę”, w celu „duchowego uzdrowienia”, kapłana, który odprawił nabożeństwo żałobne na pogrzebie Nawalnego.

Przestępczość
Australijczycy mogą skazywać 10-latków na dożywocie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Przestępczość
„Największy akt łaski w ciągu jednego dnia”. Niespodziewany ruch Joe Bidena
Przestępczość
Amerykanie mają dość ubezpieczycieli
Przestępczość
Groźby i zarzuty wobec Donalda Trumpa. Mężczyzna aresztowany w Arizonie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Przestępczość
25 lat więzienia dla mieszkanki Florydy za zastrzelenie czarnoskórej sąsiadki