Prokuratura zarzuca mu m.in. morderstwa, gwałty, wykorzystywanie dzieci do walki z bronią w ręku, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciw ludzkości i naruszenia praw człowieka. Oskarża go też o wspieranie rebeliantów w wojnie domowej w sąsiednim Sierra Leone w latach 1991 – 2002. Zdaniem śledczych Taylor rozpętał wojnę domową w Sierra Leone, by podczas konfliktu dostarczać rebeliantom broń w zamian za diamenty. Ma to potwierdzić 144 świadków. Połowa z nich złożyła już zeznania na piśmie.

Charles Taylor rozpoczął swą karierę polityczną na początku lat 80. Po zamachu stanu Samuela Doe’a wrócił z emigracji w Wielkiej Brytanii, by stanąć na czele Ministerstwa Finansów Liberii. W 1983 roku – oskarżony o korupcję – uciekł do USA, gdzie trafił do więzienia federalnego w Massachusetts. Zdołał jednak zbiec i po powrocie do ojczyzny rozpętał w 1989 roku wojnę domową. Liberia stała się areną bratobójczych walk, wskutek których Taylor przejął władzę. Zginęło ponad 200 tysięcy osób. 59-letni dyktator rządził państwem do 11 sierpnia 2003 roku, kiedy ustąpił i – dzięki pomocy nigeryjskiego prezydenta Oluseguna Obasanjo – uciekł do Nigerii.

Dopiero trzy lata później, dzięki staraniom brytyjskiej dyplomacji, udało się go postawić przed sądem. Wyrok spodziewany jest do końca 2009 roku. Jeśli Taylor zostanie skazany, karę – ze względów bezpieczeństwa – będzie odsiadywał w Wielkiej Brytanii.