5. wycofanie wojsk rosyjskich na linię sprzed rozpoczęcia działań bojowych.
Podczas moskiewskich rozmów Miedwiediew zgodził się również, żeby ostateczny status separatystycznych republik Osetii Południowej i Abchazji został ustalony w toku międzynarodowych negocjacji. Ale ten punkt – ze względu na możliwość „różnych interpretacji” – jednak usunięto.
Pełen tekst porozumienia ma być dziś przedstawiony w Brukseli na posiedzeniu szefów dyplomacji państw UE.
Rosjanie i Gruzini nie rezygnują z wzajemnych oskarżeń, co pokazuje, że droga do zażegnania konfliktu nie będzie prosta. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powiedział wczoraj, że Saakaszwili „powinien ustąpić”. – Nie może być partnerem w rozmowach – mówił.
Z kolei Gruzja skierowała do Trybunału w Hadze skargę przeciw Rosji. I zupełnie inaczej niż Moskwa szacuje liczbę ofiar w tej wojnie: 175 Gruzinów. Rosjanie mówią zaś o 1600 cywilnych Osetyjczykach. Coraz bardziej stanowczo Gruzinów popiera Zachód. Sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer podkreślił, że Gruzja „nadal może liczyć, że w przyszłości zostanie przyjęta do sojuszu”. A sekretarz stanu USA Condoleezza Rice oświadczyła, że Ameryka popiera integralność terytorialną Gruzji i „jej demokratycznie wybrany rząd”. Amerykańscy dyplomaci oznajmili też, że nie będą już prowadzić wspólnych manewrów z rosyjskimi żołnierzami, i zasugerowali, że mogą wstrzymać rozmowy o członkostwie Rosji w Światowej Organizacji Handlu.
Rano prezydenci Polski Lech Kaczyński, Estonii Toomas Hendrik Ilves i Litwy Valdas Adamkus oraz premier Łotwy Ivars Godmanis udali się na Krym. Tam zabrali prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę i razem polecieli na Kaukaz. Polski prezydent podkreślił przed odlotem, że misja jest wyrazem solidarności pięciu państw z narodem, który padł ofiarą agresji. – Agresji, która w historii nie jest niczym nowym. Państwo rosyjskie kolejny raz pokazało swoją prawdziwą twarz – powiedział, cytowany przez PAP, polski prezydent.