Pochodzący z Gwadelupy Thuram rozegrał we francuskiej reprezentacji rekordową liczbę 142 meczów, zanim – 1 stycznia 2008 roku – ogłosił zakończenie kariery, wykryto bowiem u niego chorobę serca.
W wywiadzie udzielonym dziennikowi „Le Monde” 37-letni piłkarz ujawnia, że pod koniec ubiegłego roku prezydent Sarkozy i sekretarz generalny Pałacu Elizejskiego Claude Guéant proponowali mu tekę ministra ds. różnorodności i równych szans.
„Długo dyskutowaliśmy. Ale z oczywistych względów musiałem odmówić” – mówi Thuram. W przeszłości piłkarz nie szczędził Sarkozy’emu krytyk. Gdy obecny prezydent był jeszcze tylko kandydatem Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) na szefa państwa, oskarżał go o rasizm. Potępił zamiar utworzenia ministerstwa mającego połączyć sprawy imigracji z tożsamością narodową. „To niebezpieczne. Ale to mnie nie dziwi, znam go. Teraz mówi, że imigracja zagraża francuskiej tożsamości” – ostrzegał piłkarz w kwietniu 2007 roku. Dwa lata wcześniej, gdy Sarkozy był szefem MSW, Thuram znalazł się w gronie gwiazd, które zareagowały na jego groźby, że zmiecie hołotę z ulic kolorowych przedmieść.
Jako prezydent Sarkozy zadbał jednak, by w jego rządzie znaleźli się kolorowi ministrowie. Po odmowie Thurama mianował komisarzem ds. różnorodności pochodzącego z Algierii biznesmena Yazida Sabega.
Piłkarz, który zdobył z reprezentacją Francji mistrzostwo świata (1998) i Europy (2000), mówi, że nie jest jeszcze gotów do zaangażowania się w politykę. Niczego jednak nie wyklucza. „Polityka jest czymś bardzo szlachetnym, ale trzeba dużo się nauczyć” – mówi. I dodaje: „Właśnie to robię”.