NATO chce stworzyć siły solidarności

Brytyjczycy proponują utworzenie sił do obrony terytorium NATO. Pomysł spodobał się zwłaszcza Polsce i krajom bałtyckim

Publikacja: 21.02.2009 02:45

Wielka Brytania chce, by państwa członkowskie stworzyły tzw. sojusznicze oddziały solidarności. Miałyby służyć tylko do obrony terytorium państw członkowskich. Brytyjczycy mają nadzieję, że propozycja rozproszy obawy takich krajów, jak Polska i państwa bałtyckie, zaniepokojonych sierpniową inwazją Rosji na Gruzję. Londyn liczy też, że niektóre kraje, mając świadomość, że ktoś pilnuje ich terytorium, będą bardziej skłonne skierować swoje wojska na misję do Afganistanu.

Problemem może być wielkość tzw. sił solidarności. Jak dowiedziała się „Rz“, brytyjski minister obrony John Hutton zaproponował, aby oddziały liczyły od 2 do 3 tys. żołnierzy. – To nie jest zła propozycja i widać, że wszystkim się spodobała – przekonuje nas jeden z dyplomatów sojuszu.

Siły solidarności mają pomóc przełamać impas w sprawie oddziałów szybkiego reagowania, które docelowo powinny liczyć 25 tys. żołnierzy. NATO nie było zdecydowane, jak je wykorzystywać. Część krajów uważała, że mają bronić terytorium sojuszu. Inne, że trzeba je wysyłać na zagraniczne misje. Polska apeluje, aby, koncentrując się na misjach, NATO nie zaniedbało obrony własnego terytorium.

– Sojusz powinien utrzymywać równowagę między wzmacnianiem wspólnej obrony terytoriów państw członkowskich a walką z zagrożeniami współczesnego świata daleko poza własnymi granicami – podkreślał w piątek wiceminister obrony narodowej Stanisław Komorowski na konferencji towarzyszącej obradom NATO.

W drugi dzień szczytu ministrów obrony państw sojuszu w Krakowie zorganizowano też spotkania komisji NATO – Ukraina i NATO – Gruzja. To za ich pośrednictwem jest udzielana obu krajom pomoc w przygotowaniach do przyszłego członkostwa. Część państw, m.in. Niemcy i Francja, konsekwentnie nie zgadza się na objęcie Kijowa i Tbilisi tzw. planem działań na rzecz członkostwa (MAP), obawiając się, że doprowadzi to do wzrostu napięcia w relacjach z Rosją. Sekretarz generalny sojuszu Jaap de Hoop Scheffer zapewniał jednak, że NATO podtrzymuje deklarację ze szczytu w Bukareszcie, że oba kraje wejdą w przyszłości do sojuszu.

– Mamy dziś okazję przejrzeć dokonania i rozważyć, jak sojusz może kontynuować pomoc w przygotowywaniu ich do członkostwa – mówił Scheffer. Ukraiński minister obrony Jurij Jechanurow nie ukrywał, że jego kraj ma problemy, bo musiał o 30 proc. zmniejszyć budżet obronny. Kijów i Tbilisi potrzebują jeszcze kilku tygodni na przedstawienie reform, jakie udało im się wprowadzić. Dopiero wtedy zostanie podjęta decyzja o udzieleniu im dalszej pomocy.

Nieformalny szczyt w Krakowie był ostatnim spotkaniem na tak wysokim szczeblu przed jubileuszowym szczytem z okazji 60. rocznicy utworzenia NATO, który odbędzie się na początku kwietnia w Strasburgu i Kehl. Kraje członkowskie chcą na nim przyjąć deklarację w sprawie nowej koncepcji strategicznej. Spróbują też uzgodnić kandydaturę nowego sekretarza generalnego sojuszu.

Minister obrony Bogdan Klich przyznał, że rozmawiał o kandydaturze Radosława Sikorskiego. – Ten temat był przeze mnie poruszany. Proszę wybaczyć, że nie będę mówił o przebiegu tych rozmów – powiedział.

[ramka][b]Berlin walczy z piratami[/b]

Niemcy, które są krytykowane za to, że nie chcą wysy- łać żołnierzy w najbardziej niebezpieczne rejony Afganistanu, postanowiły udo- wodnić, że są gotowe angażować się w misje NATO. Niemiecki minister obrony Franz Joseph Jung zapowiedział, że jego kraj wyśle dwa kolejne okręty do walki z piratami u wybrzeży Somalii. Wody te patroluje już jedna niemiecka fregata. Dodatkowe okręty chcą wysłać też Holandia, Hiszpania, Portugalia, Kanada, Norwegia, Dania i USA. Flotylla NATO wyruszy w marcu. Będzie działać wspólnie z czterema okrętami Unii Europejskiej. Sekretarz generalny NATO zapowiadał w Krakowie, że walka z piractwem będzie jednym z nowych zagrożeń, które powinna uwzględniać nowa koncepcja strategiczna sojuszu.

[i]—lor[/i][/ramka]

Wielka Brytania chce, by państwa członkowskie stworzyły tzw. sojusznicze oddziały solidarności. Miałyby służyć tylko do obrony terytorium państw członkowskich. Brytyjczycy mają nadzieję, że propozycja rozproszy obawy takich krajów, jak Polska i państwa bałtyckie, zaniepokojonych sierpniową inwazją Rosji na Gruzję. Londyn liczy też, że niektóre kraje, mając świadomość, że ktoś pilnuje ich terytorium, będą bardziej skłonne skierować swoje wojska na misję do Afganistanu.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019