Czy weto Polski i Turcji kończy marzenia Duńczyka

Za niecałe dwa tygodnie NATO ma wybrać nowego sekretarza generalnego. Nie byłem i nie jestem kandydatem – podkreślał wczoraj Radosław Sikorski, szef MSZ

Publikacja: 24.03.2009 02:34

Decyzja o tym, kto zostanie następcą Jaapa de Hoopa Scheffera, ma zostać ogłoszona na jubileuszowym szczycie sojuszu w Strasburgu 3 i 4 kwietnia. Jak jednak podkreślał wczoraj Radosław Sikorski, przy wyborze sekretarza generalnego NATO konieczna jest jednomyślność. Na kandydata muszą się więc zgodzić wszystkie państwa sojuszu, w tym Polska.

Decyzję na szczycie podejmować będzie prezydent Lech Kaczyński. A jak dowiedziała się nieoficjalnie „Rz”, władze w Warszawie oraz w Ankarze niechętnie patrzą na kandydaturę Duńczyka Andersa Fogha Rasmussena.

Nazwisko kandydata, którego zaakceptują wszyscy, uzgadnia się przed szczytem. – Tak naprawdę nie dochodzi do głosowania, ale kandydatura jest przyjmowana w drodze konsensusu – tłumaczy „Rz” Zdzisław Lachowski ze Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI). Według Lachowskiego nie zdarzyło się jeszcze, by jakiś kraj długo i efektywnie blokował kandydata popieranego przez większość.

Zwykle kraj, któremu kandydat nie do końca się podoba, ostatecznie się na niego zgadza, czasem uzyskując coś w zamian. Dlatego Giles Merritt, szef brukselskiego instytutu Security and Defence Agenda, nie wierzy, że Turcja zablokuje Rasmussena. – Nieprzypadkowo Barack Obama zaplanował wizytę w tym kraju tuż po szczycie NATO – zaznacza Merritt. Jego zdaniem najlepszym kandydatem byłby Sikorski. I ze względu na swoje osobiste kwalifikacje, i ze względu na symboliczne znaczenie takiego wyboru: przedstawiciel kraju byłego Układu Warszawskiego na czele NATO. Jednak zdaniem komentatorów jego szanse na wygraną są coraz mniejsze. Polska popiera więc Kanadyjczyka Petera MacKaya.

[ramka][b]Anders Fogh Rasmussen[/b]

56-letni szef duńskiego rządu i lider Duńskiej Partii Liberalnej.Z wykształcenia ekonomista, wcześniej wymieniany był obok Tony’ego Blaira jako faworyt w wyścigu na stanowisko sekretarza generalnego NATO, ale także jako poważny kandydat do objęcia stanowiska pierwszego „prezydenta Europy”. Doświadczony polityk. Ojciec trójki dzieci, miłośnik zdrowego trybu życia.[/ramka]

[ramka][b]Peter Gordon MacKay[/b]

44-letni minister obrony Kanady. Z wykształcenia prawnik. Po kilku latach pracy zdecydował się jednak przejść do polityki i jako 32-latek wszedł do parlamentu. Zanim w 2007 roku został ministrem obrony, pełnił funkcję szefa dyplomacji i ministra ds. rozwoju gospodarczego. Członek Konserwatywnej Partii Kanady, wcześniej przewodniczył Postępowo-Konserwatywnej Partii Kanady.[/ramka]

Decyzja o tym, kto zostanie następcą Jaapa de Hoopa Scheffera, ma zostać ogłoszona na jubileuszowym szczycie sojuszu w Strasburgu 3 i 4 kwietnia. Jak jednak podkreślał wczoraj Radosław Sikorski, przy wyborze sekretarza generalnego NATO konieczna jest jednomyślność. Na kandydata muszą się więc zgodzić wszystkie państwa sojuszu, w tym Polska.

Decyzję na szczycie podejmować będzie prezydent Lech Kaczyński. A jak dowiedziała się nieoficjalnie „Rz”, władze w Warszawie oraz w Ankarze niechętnie patrzą na kandydaturę Duńczyka Andersa Fogha Rasmussena.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019