Latynosi zaufali Obamie

V Szczyt Ameryk. Prezydent USA zaoferował latynoskim partnerom „sojusz równych”. Udało mu się obłaskawić Chaveza

Aktualizacja: 20.04.2009 10:08 Publikacja: 19.04.2009 21:24

Barack Obama w przemówieniu podsumowującym szczyt zaproponował latynoskim przywódcom „nowe otwarcie”

Barack Obama w przemówieniu podsumowującym szczyt zaproponował latynoskim przywódcom „nowe otwarcie”

Foto: PAP/EPA

W przemówieniu wygłoszonym na zakończonym w niedzielę w stolicy Trynidadu i Tobago szczycie przywódców 34 krajów Organizacji Państw Amerykańskich Barack Obama obiecał Latynosom „nowy rozdział stosunków, wykraczających poza tradycyjną współpracę wojskową i zwalczanie handlu narkotykami”. Obejmowałaby ona także umacnianie demokracji i obronę praw człowieka na całej półkuli, nie wyłączając Kuby. Prezydent uprzedził jednak, że amerykańska polityka wobec wyspy nie zmieni się z dnia na dzień. Oczekuje od rządu Raula Castro wyraźnych oznak woli zmian.

Z powodu Kuby nie udało się uzgodnić deklaracji końcowej szczytu. Lewicowy lider Wenezueli Hugo Chavez nie chciał podpisać dokumentu niezawierającego obietnicy zniesienia obowiązującego niemal od pół wieku amerykańskiego embarga wobec wyspy.

Gospodarze i większość uczestników podkreślali jednak, że na żadnym szczycie Ameryk nie panował taki duch współpracy jak w stolicy Trynidadu i Tobago Port of Spain. Przyznał to też Chavez. – Przyświecają nam oczywiście różne cele, ale mamy polityczną wolę współpracy – powiedział prezydent Wenezueli.

Od piątku do niedzieli Chavez uścisnął rękę Barackowi Obamie co najmniej trzy razy. – Chcę być twoim przyjacielem – zapewniał, wciskając amerykańskiemu prezydentowi książkę „Otwarte żyły Ameryki Łacińskiej” Urugwajczyka Eduardo Galeano, klasyczne dzieło latynoskiej lewicy lat 70., piętnujące dominację Europy i USA w regionie. Jeśli miała to być prowokacja, nie powiodła się, bo Obama myślał, że Wenezuelczyk podarował mu własne dzieło.

[srodtytul]Wenezuelczyk w Waszyngtonie[/srodtytul]

– W porównaniu ze swoim poprzednikiem to inteligentny człowiek – chwalił go później Chavez. Po „pogawędce” z sekretarz stanu Hillary Clinton, ogłosił wznowienie stosunków dyplomatycznych z USA. Podał od razu nazwisko nowego ambasadora w Waszyngtonie. Będzie nim Roy Chaderton, były minister spraw zagranicznych. W zeszłym roku Chavez wyrzucił z Caracas ambasadora USA w geście solidarności z liderem Boliwii Evo Moralesem, który pozbył się amerykańskiego dyplomaty za rzekome spiskowanie z opozycją. Z tego powodu ambasador We- nezueli musiał opuścić Amerykę.

[wyimek]Obama podkreśla, że celem dialogu z władzami w Hawanie musi być demokratyzacja Kuby [/wyimek]

O ile wymianę uprzejmości między Obamą i Chavezem można uznać za dzieło przypadku, o tyle dłoń Moralesa prezydent USA uścisnął na własne życzenie. Przywódca Nikaragui Daniel Ortega, były lider sandinowskiej rewolucji, nie chcąc być gorszy, sam podszedł do amerykańskiego prezydenta i wyciągnął rękę. Na koniec szczytu oświadczył: „Obama jest prezydentem imperium, a to imperium rządzi się własnymi regułami, on nie może ich zmienić, musi się im sprzeciwić”.

[srodtytul]Przekonać braci Castro[/srodtytul]

Obama liczy, że tych trzech radykalnych polityków, gorących przyjaciół Kuby, pomoże mu przekonać braci Castro do podjęcia owocnego dialogu. – Celem tego dialogu – podkreślał – musi być jednak zaprowadzenie demokracji. Na osobnym spotkaniu z 12 przywódcami Ameryki Południowej Obama zauważył, że wszyscy oni zostali wybrani w demokratycz- nych wyborach, więc ich także powinien martwić brak demokracji na Kubie. Nie uzyskał jednak od Latynosów obietnicy popychania reżimu w Hawanie do wprowadzenia swobód politycznych i poszanowania praw człowieka. Większość nalegała, by Obama po prostu zniósł embargo. Lider Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva mówił też o konieczności przywrócenia Kuby w prawach członkach OPA (straciła je w 1962 roku). – Kolejny szczyt Ameryk bez Kuby jest nie do pomyślenia – oś- wiadczył.

Pomijając zgrzyty z powodu Kuby, Latynosi byli zachwyceni spotkaniem z Obamą. Prezydent Argentyny Cristina Kirchner mówiła o nowym dialogu, jej chilijska koleżanka Michelle Bachelet chwaliła „szczerość” dyskusji. O kulturalnej, wolnej od napięć atmosferze obrad w Port of Spain wyrażali się z uznaniem także amerykańscy dyplomaci.

Oficjalna strona Szczytu Ameryk:

[link=http://www.fifthsummitoftheamericas.org]www.fifthsummitoftheamericas.org[/link]

W przemówieniu wygłoszonym na zakończonym w niedzielę w stolicy Trynidadu i Tobago szczycie przywódców 34 krajów Organizacji Państw Amerykańskich Barack Obama obiecał Latynosom „nowy rozdział stosunków, wykraczających poza tradycyjną współpracę wojskową i zwalczanie handlu narkotykami”. Obejmowałaby ona także umacnianie demokracji i obronę praw człowieka na całej półkuli, nie wyłączając Kuby. Prezydent uprzedził jednak, że amerykańska polityka wobec wyspy nie zmieni się z dnia na dzień. Oczekuje od rządu Raula Castro wyraźnych oznak woli zmian.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017