Jurdan Martitegi ma 28 lat i uważany jest za dowódcę zbrojnego skrzydła ETA, które walcząc o niepodległość Kraju Basków, w ciągu ostatnich 40 lat przyczyniło się do śmierci ponad 800 osób.
Feralnego dla siebie dnia przebywał w małej francuskiej miejscowości Montauriol niedaleko Perpignan na południowym wschodzie kraju. Wpadł niedaleko lokalnego kościoła, gdy szedł na spotkanie z dwoma innymi członkami ETA, z których jeden niedawno został wypuszczony z więzienia.
– Tak, jestem Jurdan Martitegi – miał powiedzieć tuż po zatrzymaniu. Policja zarekwirowała dwa samochody, broń i ładunki niezbędne do wyprodukowania bomby.
Prawdopodobnie francuskie i hiszpańskie służby specjalne wiedziały, że trójka terrorystów zamierza przyjechać do Francji – uchodzą-cej niegdyś za bezpieczną przystań dla członków ETA. Zatrzymanie podejrzanych o terroryzm było ich wspólną operacją. Przewodził jej słynny hiszpański sędzia Baltasar Garzon, który zasłynął m.in. z wydania nakazu aresztowania Augusto Pinocheta w 1998 roku. Tego samego dnia w wyniku innej operacji w Kraju Basków zatrzymano sześciu innych terrorystów.
– To wspaniała wiadomość – ucieszył się premier Hiszpanii Jose Luis Zapatero. Tym bardziej że w ciągu ostatniego roku w wyniku wspólnych działań Hiszpanów i Francuzów wpadło już 22 terrorystów z ETA. Wśród nich było trzech dowódców. Martitegi jest czwartym.