Prezydent Meksyku przekonuje, że epidemię świńskiej grypy udało się powstrzymać. Mimo to codziennie przybywa osób, które zaraziły się wirusem H1N1. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zastanawia się nad ogłoszeniem pandemii.
Wczoraj pierwszy przypadek świńskiej grypy potwierdziła Portugalia. W Hiszpanii liczba zarażonych wzrosła do 54. O kolejnych dwóch przypadkach poinformowały Francja i Włochy. Według WHO w 20 krajach wykryto już 985 przypadków zachorowania na grypę, z czego 26 osób zmarło. Organizacja ostrzega jednak, że H1N1 może zaatakować z nową siłą. „Druga fala będzie największą ze wszystkich epidemii, jakich Europa doświadczyła w XXI wieku” – powiedziała „El Pais” dyrektor generalna WHO Margaret Chan.
Na razie nic jednak nie wskazuje na to, by choroba była bardzo groźna. – Wirus jest słabszy niż zwykła grypa. Przewidywanie mutacji jest wróżeniem z fusów. Jednak niebezpieczeństwo, że zmutuje się na koniec sezonu, jest nikłe, gdyż wirusy nie lubią ciepła – mówi „Rz” doc. dr hab. n. med. Włodzimierz Gut z Krajowego Ośrodka ds. Diagnostyki Zakażeń Poliowirusami. Jego zdaniem grypa wcale nie przenosi się łatwo na drugiego człowieka, gdyż aby się nią zarazić, trzeba się znaleźć w zasięgu do dwóch metrów od chorego. – W samolocie to dwa siedzenia do przodu – tłumaczy. I dodaje, że śmiertelne przypadki wynikały raczej z zaniedbań medycznych niż z samego wirusa.
Mimo to w niektórych krajach wciąż wyczuwa się panikę. W Wielkiej Brytanii zamknięto już trzy szkoły. W jednej z nich zachorowała 14-letnia dziewczynka. Wszyscy uczniowie natychmiast otrzymali środki antywirusowe. W Szwajcarii, gdzie wirusem mogło się zarazić dwóch rekrutów, kwarantannie od razu poddano 250 ich kolegów. Przymusową kwarantannę przechodzi też 70 obywateli Meksyku, którzy znaleźli się w Chinach. Z tego powodu Meksyk oskarżył Pekin o dyskryminację, ale WHO nie widzi nic złego w takich środkach ostrożności.
Czy słusznie? –Pierwsze wiadomości z Meksyku były niepokojące. Ale w rzeczywistości sytuacja nie wygląda tak groźnie jak np. podczas epidemii hiszpanki. Nie powinniśmy popadać w obsesję. Należy zachować wszelkie środki ostrożności, ale w granicach rozsądku i nie panikować – mówi „Rz” Papani Melkas z Ministerstwa Spraw Socjalnych i Zdrowia Finlandii.