Z listy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) startują 24 osoby. To maksymalna liczba dozwolona przez prawo. Polskie ugrupowanie jest jednym z nielicznych, które z tego korzysta. Inna litewska mniejszość – Żmudzini – wystawia tylko dziewięciu kandydatów.
– Do tej pory nie mieliśmy przedstawiciela w Parlamencie Europejskim. Teraz mamy wielkie szanse, by przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy. Chcemy być głosem nie tylko Polaków, ale wszystkich mniejszości narodowych – mówi „Rz” przywódca AWPL Waldemar Tomaszewski.
Na liście AWPL oprócz Polaków znaleźli się również Rosjanie, Białorusini i Litwini. Jak prognozują litewscy socjologowie, polska partia ma realne szanse zdobyć jeden mandat w Parlamencie Europejskim.
[srodtytul]Dwóch Cyganów[/srodtytul]
Na Strasburg liczą Cyganie, którzy wystawiają dwóch kandydatów w Bułgarii i na Węgrzech. – Romska społeczność ma szansę brać udział w procesie decyzyjnym, z którego dotychczas była wyłączona. Chcemy też pokazać, że problem Romów to problem całego społeczeństwa, a nie poszczególnych krajów – mówi „Rz” Robert Rustem z European Roma and Travellers Forum zrzeszającego wszystkie romskie organizacje w Europie.