Ukraina chce ostrzej karać za podsłuchy

Gdyby major Melnyczenko dziś nagrywał potajemnie Leonida Kuczmę, mógłby trafić za kratki

Publikacja: 25.06.2009 05:46

Major Mykoła Melnyczenko

Major Mykoła Melnyczenko

Foto: Fotorzepa, AW Andrzej Wiktor

Parlament Ukrainy poparł przepisy, które zaostrzają kary za zakładanie podsłuchów. Przyłapanym na tym uczynku groziło dotąd 1000 hrywien (ok. 424 zł) grzywny. Po wejściu w życie zmian za nielegalne nagrania będzie można trafić do więzienia na cztery lata. Karalne będzie także rozpowszechnianie oraz przechowywanie urządzeń do podsłuchów.

– Dziś na Ukrainie takim sprzętem dysponują prawie wszyscy: Służba Bezpieczeństwa, milicja i prokuratura, biznes i struktury przestępcze – mówił w parlamencie deputowany prezydenckiej Naszej Ukrainy i współautor poprawek Wołodymyr Mojsyk.

Wprowadzenie zmian, paradoksalnie, zaproponowała Służba Bezpieczeństwa (SBU), która sama słynie z zakładania podsłuchów. Niedawno jej funkcjonariusze wyznali, że nielegalnie nagrywali zastępcę prokuratora generalnego Renata Kuźmina. Podejrzewali go o „szpiegostwo na rzecz Izraela”. Podobny los spotkał szefa administracji byłego prezydenta Leonida Kuczmy Wiktora Medwedczuka, który miał szpiegować na rzecz Rosji.

– SBU zapewne chce mieć monopol na podsłuchy i kontrolować wszystkie istniejące urządzenia – mówi „Rz” Wołodymyr Siwkowycz, deputowany opozycyjnej Partii Regionów, były oficer radzieckich i ukraińskich specsłużb. Partia Regionów nie uczestniczyła w głosowaniu.

– Zmiany wymagają dopracowania i konkretnego podziału ról: kto i za co odpowiada. To poważny problem, pozostały po czasach ZSRR – dodaje.

Poprawki poparł Blok Julii Tymoszenko. Zdaniem ekspertów w obawie przed SBU, która przed wyborami prezydenckimi w 2010 r. może szukać haka na otoczenie żelaznej Julii. O nielegalnym podsłuchiwaniu mówił niedawno zastępca szefa jej frakcji Andrij Portnow. – Sprawa z nagrywaniem Medwedczuka wyszła na jaw, kiedy się okazało, że może on poprzeć Tymoszenko – mówi „Rz” Ołeh Soskin, doradca byłego prezydenta Leonida Kuczmy. – Medwedczuk ma dobre układy w Rosji. Mógłby być pośrednikiem w relacjach Tymoszenko z Kremlem – zaznacza.

Na Ukrainie osobą najbardziej znaną z zakładania podsłuchów jest major Mykoła Melnyczenko. Ochroniarz Leonida Kuczmy nagrywał swego mocodawcę przez kilka lat. Pluskwę założył w jego gabinecie. W 2000 r. ujawnił fragmenty taśm, które świadczyły o współudziale Kuczmy w porwaniu i zabójstwie opozycyjnego dziennikarza Georgija Gongadzego. – Dziś Melnyczenko czułby się nieswojo, wiedząc, co może mu grozić – podkreśla Ołeh Soskin. Jego zdaniem pozbawianie wolności za podsłuchy nie jest jednak dobrym rozwiązaniem. Może oznaczać nadużycie władzy i wzmocnienie machiny państwowej.

Parlament Ukrainy poparł przepisy, które zaostrzają kary za zakładanie podsłuchów. Przyłapanym na tym uczynku groziło dotąd 1000 hrywien (ok. 424 zł) grzywny. Po wejściu w życie zmian za nielegalne nagrania będzie można trafić do więzienia na cztery lata. Karalne będzie także rozpowszechnianie oraz przechowywanie urządzeń do podsłuchów.

– Dziś na Ukrainie takim sprzętem dysponują prawie wszyscy: Służba Bezpieczeństwa, milicja i prokuratura, biznes i struktury przestępcze – mówił w parlamencie deputowany prezydenckiej Naszej Ukrainy i współautor poprawek Wołodymyr Mojsyk.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020