Kilkunastu polityków z nowych państw Unii wyraża zaniepokojenie strategią USA wobec Europy. W liście, który został odczytany wczoraj w Waszyngtonie, ostrzegają, że Rosja nie zaakceptowała suwerenności nowych państw członkowskich UE i NATO i próbuje wywierać na nie nacisk wszelkimi dostępnymi środkami. Autorzy listu są zdania, że tarcza antyrakietowa będzie testem wiarygodności nowej administracji w Waszyngtonie. Rezygnacja z tego projektu może być dowodem, że w amerykańskiej polityce górę nad wartościami bierze tzw. realpolitik. Pod listem – o którym pisała wczoraj „Gazeta Wyborcza” – podpisali się byli prezydenci Litwy, Rumunii, Słowacji, Łotwy i były premier Estonii. Wśród sygnatariuszy jest czterech Polaków – byli prezydenci: Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, oraz byli szefowie MSZ: Adam Rotfeld i Janusz Onyszkiewicz. Apel poparł również prezydent Lech Kaczyński.
[b] [ramka]Rozmowa z Adamem Rotfeldem, byłym ministrem spraw zagranicznych. [/b] [b] Należał pan do grupy ekspertów, których analiza stosunków transatlantyckich stała się podstawą do napisania listu. To decydujący moment dla stosunków Europy z USA?[/b]
[b]Adam Daniel Rotfeld:[/b] Stany Zjednoczone uznały, że transformacja w Europie była sukcesem i nie ma potrzeby zajmowania się tym regionem. Są bardzo widoczne oznaki, że wśród priorytetów polityki amerykańskiej Europa Środkowo-Wschodnia straciła na znaczeniu. Ameryka jest zorientowana na obszary konfliktogenne, takie jak Afganistan, Pakistan, Bliski Wschód, Zatoka Perska, Półwysep Koreański. To oczywiście zrozumiałe, że wielkie mocarstwo troszczy się o te obszary, gdzie grozi niekontrolowany rozwój wypadków i wybuch konfliktu.
Należy uznać za sukces, że naszą część świata po 20 latach od obalenia komunizmu USA postrzegają jako region stabilny. Naszą intencją było jednak zwrócenie uwagi, że Stany Zjednoczone wciąż potrzebują Europy, a Europa potrzebuje USA. Ameryka powinna odejść od koncepcji samotnego szeryfa, bo nawet najpotężniejsze mocarstwo nie jest w stanie samotnie rozwiązać wszystkich problemów.
[b]Takich jak nowa struktura bezpieczeństwa proponowana przez Rosję, która może podważyć znaczenie NATO?[/b]