We włoskiej Novarze zasądzono pierwszą grzywnę za noszenie muzułmańskiej zasłony w miejscu publicznym.
W piątek 26-letnia Tunezyjka szła ubrana w burkę do meczetu w towarzystwie męża. Para przechodziła koło urzędu pocztowego pilnowanego przez dwóch karabinierów, bo niedawno doszło tam do napadu z bronią w ręku. Karabinierzy postanowili parę wylegitymować, ale mąż, powołując się na względy religijne, nie pozwolił żonie odsłonić twarzy przed obcymi mężczyznami.
[srodtytul]Prawo do wolności[/srodtytul]
Choć okazało się, że małżeństwo legalnie przebywa w kraju, kobiecie przyjdzie zapłacić za zasłanianie twarzy 500 euro kary. Wszystko dlatego, że burmistrz Novary Massimo Giordano, należący do niechętnej imigrantom Ligi Północnej, wydał w styczniu przepisy wykonawcze dotyczące ustawy z 1975 r., która zabrania zakrywania twarzy w miejscach publicznych.
[wyimek]Zdaniem krytyków decyzja doprowadzi do napiętnowania milionów europejskich muzułmanów [/wyimek]