Policja przeprowadziła rewizję w kurii arcybiskupstwa Brukseli- Mechelen i w domu byłego prymasa Belgii kardynała Godfrieda Danneelsa. Przeszukano także biura niezależnej komisji pod kierownictwem prof. Petera Adriaenssensa w Leuven badającej przypadki pedofilii w Kościele. Komisja zebrała już ponad 450 skarg na księży pedofilów. Wszystkie dokumenty skonfiskowano. Policja zabrała również komputer byłego prymasa i „sterty dokumentów” z biura jego następcy Andre Leonarda.
[srodtytul]Tajemnicze oskarżenia[/srodtytul]
Jak tłumaczył rzecznik belgijskiej prokuratury, celem rewizji było zdobycie dowodów na przestępstwa seksualne popełnione przez duchownych. – Prokuratura została poinformowana o oskarżeniach wobec pewnej liczby duchownych. Chodzi o dopuszczenie się molestowania nieletnich – oświadczył Jean-Marc Meilleur.
Dodał, że rewizję przeprowadzono w celu „poparcia lub obalenia” tych oskarżeń. Kto je wysunął i wobec kogo, nie chciał powiedzieć. Według dziennika „De Standaard” prokuraturze chodziło także o to, by sprawdzić, czy wszystkie skargi dotyczące księży pedofilów, które zbiera Kościół, zostały przekazane do komisji prof. Adriaenssensa. „Prokuratura żywi podejrzenie, że niektóre przykre przypadki mogą zostać zatuszowane” – pisze gazeta.
Rewizja w domu byłego prymasa trwała prawie pięć godzin. Kardynał Danneels – jak twierdzi jego rzecznik – nie stawiał oporu. – Kardynał nie został przesłuchany w ścisłym tego słowa znaczeniu. Był pomocny, na ile potrafił, bo uważa, że wymiar sprawiedliwości powinien pracować bez przeszkód – powiedział Hans Geybels agencji Belga.