Rosja: wyrok na Chodorkowskiego to nasza sprawa

Rosja ostrzegła inne państwa, by nie wtrącały się do sprawy byłego oligarchy – leży ona w „kompetencjach rosyjskiego sądu, a próby wywierania nań nacisku są nie do przyjęcia”

Publikacja: 28.12.2010 19:13

Michaił Chodorkowski

Michaił Chodorkowski

Foto: AFP

W ten sposób MSZ w Moskwie zareagowało na dochodzące z zagranicy głosy krytyki po ogłoszeniu wyroku uznającego Michaiła Chodorkowskiego za winnego nowych przestępstw – kradzieży gigantycznej ilości ropy i wyprania dziesiątek miliardów dolarów.

Wyrok poznamy zapewne za kilka dni. Wciąż nie jest jasne, jaki będzie wymiar kary i jak długo były szef Jukosu oraz jego zastępca Płaton Lebiediew pozostaną za kratami. Do przyszłego roku odsiadują ośmioletni wyrok zasądzony w pierwszym procesie – za malwersacje podatkowe.

Sprawę komentuje szeroko rosyjska prasa. „Sędzia ogłosił noworoczny prezent dla Władimira Putina” – pisze „Moskowskij Komsomolec”. „Ci, którzy odebrali kulturalne przemowy prezydenta Miedwiediewa jako obietnice uniewinnienia, mogą się uspokoić. Ci, którzy liczyli, że sędzia Daniłkin znajdzie w sobie dość obywatelskiej odwagi i wyda sprawiedliwy wyrok, mogą na zawsze porzucić tę nadzieję” – pisze na łamach dziennika publicysta Aleksander Minkin.

Niedługo przed wyrokiem w sprawie Chodorkowskiego wypowiedzieli się obaj rosyjscy liderzy. Spekulowano, że losy byłego oligarchy zależą od tego, który z nich jest silniejszy – Putin, któremu zależy, by szef Jukosu siedział jak najdłużej, czy Miedwiediew, który swym nazwiskiem firmuje odnowę i demokratyzację, także w rosyjskim sądownictwie. Z komentarzy prasowych przeziera przekonanie o dominacji Władimira Putina i kompletnej niemocy prezydenta Rosji.

„Wiedomosti”, podobnie jak „MK”, oceniają, że nadzieje były płonne. „Wyrok skazujący dla Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa w drugim procesie Jukosu był do przewidzenia, gdyż ich uniewinnienie stałoby się wyrokiem skazującym dla systemu politycznego Władimira Putina” – pisze dziennik w komentarzu redakcyjnym. „Uniewinnienie oznaczałoby bardzo silne moralno-polityczne zarzuty nie tylko pod adresem śledczych i prokuratorów, ale i całego systemu politycznego, któremu sprzeciwia się Chodorkowski” – pisze na portalu Politcom.ru Aleksiej Makarkin.

„Niezawisimaja Gazieta” ocenia, cytując politologa Gleba Pawłowskiego, że jedynym wariantem nieprowadzącym do politycznego skandalu będzie wydanie wyroku, którego wysokość nie przekroczy kary już odsiadywanej przez biznesmenów. Pawłowski dodaje jeszcze, że „Miedwiediew zawsze ma możliwość ułaskawienia”.

W scenariusz, w którym decyduje Miedwiediew, nie wierzy jednak adwokat Chodorkowskiego Jurij Szmidt. Zapytany przez „Kommiersanta”, czy dopuszcza możliwość ułaskawienia po wyborach na prezydenta, odpowiada: „Jeśli pan Putin tak zadecyduje, to dopuszczam”.

[i]Korespondencja z Moskwy [/i]

W ten sposób MSZ w Moskwie zareagowało na dochodzące z zagranicy głosy krytyki po ogłoszeniu wyroku uznającego Michaiła Chodorkowskiego za winnego nowych przestępstw – kradzieży gigantycznej ilości ropy i wyprania dziesiątek miliardów dolarów.

Wyrok poznamy zapewne za kilka dni. Wciąż nie jest jasne, jaki będzie wymiar kary i jak długo były szef Jukosu oraz jego zastępca Płaton Lebiediew pozostaną za kratami. Do przyszłego roku odsiadują ośmioletni wyrok zasądzony w pierwszym procesie – za malwersacje podatkowe.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 796
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791