Lodołamacz „Admirał Makarow” dotarł do trzech statków uwięzionych w lodzie od 30 grudnia. Na ich pokładzie znajduje się ponad 400 osób. „Admirał Makarow” wziął na holownik jednostkę badawczą. Później do brzegu zostanie odholowany statek baza „Sodruzhestwo” (Jedność).

To z jej marynarzami rozmawiał przez telefon nadzorujący akcję ratunkową Władimir Putin. – Wystarczy wam jedzenia? Pomoc jest blisko. Wytrzymajcie! – uspokajał premier pokazywany w najważniejszych stacjach telewizyjnych. Putin dzwonił także do kapitana lodołamacza.

Rosyjskie portale piszą, że premier „śpieszy się z pomocą” w świetle kamer przed wyborami prezydenckimi, które mają się odbyć w 2012 r. Niemiecki „Der Spiegel” przypomina jednak, że „gdy w 2000 r. na Morzu Barentsa zatonął okręt podwodny Kursk ze 118 marynarzami na pokładzie, Putin nie od razu przerwał urlop”.