Olof Palme: tajemnica politycznej zbrodni sprzed 25 lat

Szwedzi do dziś bezskutecznie pytają, kto 25 lat temu zabił premiera Olofa Palmego. Policja bezradnie rozkłada ręce

Publikacja: 27.02.2011 00:01

Olof Palme: tajemnica politycznej zbrodni sprzed 25 lat

Foto: ROL

To była najgłośniejsze zabójstwo w historii Szwecji. 28 lutego 1986 roku premier Olof Palme wracał z żoną Lisbet z kina. Dochodziła północ, ale znajdowali się w samym centrum Sztokholmu. Czuli się bezpiecznie, Palme zrezygnował nawet z przysługującej mu ochrony, której zresztą nigdy nie lubił i gdy wychodził prywatnie, zawsze dawał jej wolne.

Wtedy padł strzał. Kula wystrzelona z bardzo bliskiej odległości trafiła premiera w plecy. Palme runął na chodnik. Napastnik strzelił jeszcze raz i trafił Lisbet w rękę. Kobieta przez ułamek sekundy miała dostrzec jego twarz. Była jedynym świadkiem zabójstwa. Nikt – ani taksówkarz, który próbował ratować Palmego, ani dwie młode dziewczyny, które jako pierwsze wzywały pomoc – nie zobaczył już mordercy.

Olof Palme zmarł w szpitalu 1 marca. Policja do dziś nie wie, kto go zabił, choć – jak niedawno ogłosiła – do zabójstwa przyznało się ponad 130 osób. Głównie, jak sądzą Szwedzi, chorych psychicznie. Akta sprawy liczą ponad 700 tysięcy stron. Śledztwo kosztowało już ponad 45 mln dolarów.

Christian Holmen, dziennikarz szwedzkiej gazety „Expressen", od 15 lat zajmuje się sprawą Palmego. Badał każdy trop, ma na koncie ogromny sukces. Na dnie jeziora w środkowej Szwecji odnalazł rewolwer, którym mógł zostać zastrzelony premier. – Otrzymaliśmy taki sygnał i postanowiliśmy go sprawdzić. Wynajęliśmy płetwonurków. I udało się. To była bardzo głośna sprawa w Szwecji – opowiada „Rz".

Choć wszystkie media rozpisywały się wówczas, że z tej broni zastrzelono Palmego, policja do dziś nie uznała jej za dowód. – Rewolwer uległ korozji, nie sposób sprawdzić, czy kula, która przeszyła ciało Olofa Palmego, została z niego wystrzelona – mówi Holmen.

Kto strzelał? Policja badała dziesiątki tropów. – Prowadziły niemal po całym świecie – przyznaje Holmen. Jeden do RPA. Były oficer tamtejszej policji Eugene de Kock zeznał pod koniec lat 90., że Palmego zabił południowoafrykański oddział zabójców, by w ten sposób powstrzymać go przed dalszym finansowaniem Afrykańskiego Kongresu Narodowego walczącego o obalenie apartheidu.

W operację o kryptonimie „Longreach" mieli być zaangażowani nawet Cypryjczycy. Inny ślad prowadził do Kurdystanu. W Szwecji aresztowano wtedy wielu imigrantów z tego regionu. To miała być zemsta Kurdów. Inne teorie mówiły o niemieckim ugrupowaniu terrorystycznym, zleceniodawcach z Jugosławii, a nawet CIA. Żadnego ze śladów nie udało się jednak potwierdzić. Do dziś nie wiadomo też, jaki był motyw zabójstwa.

W ciągu 25 lat tylko jedna osoba trafiła do aresztu – Christer Pettersson, kryminalista i narkoman zatrzymany trzy lata po zabójstwie. Żona Olofa Palmego rozpoznała go na zdjęciu. Pettersson szybko został skazany na dożywocie, ale już rok później uniewinniono go i wypuszczono na wolność. Zabrakło dowodów, że to on strzelał. – Lisbet Palme do dziś jest przekonana, że to Pettersson dokonał zabójstwa. Cała rodzina jest tego pewna na 100 procent. Policja też w to wierzy, ale nie ma dowodów – mówi Holmen.

Lisbet jest psychologiem, dziś znajduje się na emeryturze. Państwo Palme mieli trzech synów. Najstarszy Joakim jest profesorem na uniwersytecie w Upsali, młodszy Marten – profesorem na uniwersytecie w Sztokholmie, najmłodszy Mattias jest architektem.

W ciągu 25 lat żona zamordowanego polityka nie udzieliła ani jednego wywiadu. Pierwszą rozmowę z nią – z okazji rocznicy – w poniedziałek ma nadać szwedzkie radio. Ale Marten mówił już w wywiadach, że za morderstwem stoi Pettersson. Sam Pettersson udzielił zaś niezliczonej liczby wywiadów. Nigdy nie przyznał się do zbrodni. Zmarł w 2004 roku i być może prawda nigdy nie wyjdzie na jaw.

Policja jednak się nie poddaje. – Kiedy zabrniemy w ślepy zaułek, to będzie koniec śledztwa. Ale jeszcze nie jesteśmy w takim miejscu – powiedziała kilka dni temu prokurator Kerstin Skarp. Niewiele brakowało, a sprawa uległaby przedawnieniu właśnie 28 lutego tego roku. Rok temu szwedzki parlament przegłosował jednak nowe prawo. Zdecydował, że sprawy morderstw nigdy nie ulegną przedawnieniu. Nawet jeśli nie ma podejrzanego.

• Benazir Bhutto – była premier Pakistanu, pierwsza kobieta na tym stanowisku w świecie islamskim. Zamordowana w 2007 roku. Zastrzelono ją, gdy opuszczała wiec wyborczy. Sprawca nie jest znany

• Rafik Hariri – premier Libanu, zginął w 2005 roku, gdy pod jego samochodem eksplodowały ładunki wybuchowe. Dochodzenie w sprawie zabójstwa wciąż trwa.

• Zoran Dzindzić – premier Serbii, przeciwnik Slobodana Miloszevicia. Został zastrzelony przez snajpera w 2003 roku. Jego zabójca Zvezdan Jovanović został skazany na 40 lat więzienia.

• Anna Lindh – minister spraw zagranicznych Szwecji, zamordowana w 2003 roku. Robiła zakupy w domu handlowym, gdy napastnik zaczął dźgać ją nożem w klatkę piersiową i brzuch. Policja zatrzymała Serba Mijajlo Mijailović, który miał zemścić się za bierną politykę Szwecji w czasie bombardowań Serbii przez NATO w 1999 roku. Skazany na dożywocie.

• Pim Fortuyn – holenderski polityk występujący przeciwko imigrantom, zastrzelony w 2002 roku. Morderca, lewicowiec Volkert van der Graaf, został skazany na 18 lat więzienia.

• Icchak Rabin – premier Izraela zamordowany w 1995 roku. Zabójca, żydowski nacjonalista Jigal Amir został skazany na dożywocie.

• Anwar Sadat – prezydent Egiptu zamordowany w 1981 roku przez islamskich fundamentalistów. Zamachowcy zostali skazani na śmierć.

• Martin Luther King – bojownik o prawa czarnoskórych Amerykanów zastrzelony w 1968 roku w Memphis. Oskarżony o zbrodnię James Earl Ray został skazany na 99 lat więzienia.

• John F. Kennedy – prezydent USA zastrzelony w 1963 roku w Dallas. Oskarżony o zabójstwo Lee Harvey Oswald został zastrzelony dwa dni po morderstwie. Spraw do dziś owiana jest mgłą tajemnicy.

To była najgłośniejsze zabójstwo w historii Szwecji. 28 lutego 1986 roku premier Olof Palme wracał z żoną Lisbet z kina. Dochodziła północ, ale znajdowali się w samym centrum Sztokholmu. Czuli się bezpiecznie, Palme zrezygnował nawet z przysługującej mu ochrony, której zresztą nigdy nie lubił i gdy wychodził prywatnie, zawsze dawał jej wolne.

Wtedy padł strzał. Kula wystrzelona z bardzo bliskiej odległości trafiła premiera w plecy. Palme runął na chodnik. Napastnik strzelił jeszcze raz i trafił Lisbet w rękę. Kobieta przez ułamek sekundy miała dostrzec jego twarz. Była jedynym świadkiem zabójstwa. Nikt – ani taksówkarz, który próbował ratować Palmego, ani dwie młode dziewczyny, które jako pierwsze wzywały pomoc – nie zobaczył już mordercy.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021