Moskwa: Po co uczyć wojaczki wrogów

Ani jeden młody Czeczen nie został w trakcie trwającego obecnie poboru wcielony do rosyjskiej armii

Aktualizacja: 23.07.2011 09:56 Publikacja: 23.07.2011 02:37

Władymir Putin wizytujący jednostkę wojskową

Władymir Putin wizytujący jednostkę wojskową

Foto: AFP

Pełnowymiarowego poboru nie było w Czeczenii od rozpadu ZSRR. W 2007 roku władze próbowały do niego wrócić, ale opór ludności – wsparty otwarcie przez część aparatu rządzącego republiką z ramienia Moskwy Ramzana Kadyrowa – okazał się tak silny, że odstąpiono od tego pomysłu. Argumentowano wtedy, że los rekrutów uzależnionych w jednostkach od rosyjskich weteranów wojny byłby straszny. Potem kilkakrotnie niewielki odsetek poborowych powoływano do stacjonujących w granicach republiki batalionów wojsk wewnętrznych.

Teraz zrezygnowano i z tego. Według „Moskiewskiego Komsomolca" nie powołano ani jednego żołnierza, choć zgłosiło się 7 tys. poborowych. Rozkaz z Moskwy nie przyszedł. I nie przyjdzie. Oficer w Sztabie Generalnym powiedział dziennikarzowi wprost: – Dlaczego mamy uczyć wojaczki ludzi, co do których istnieją obawy, że będziemy z nimi walczyć? Choćby wilka karmić i tak zerka w stronę lasu. Weźmiesz takiego do wojska, a on okaże się przyrodnim bratem Basajewa, i co wtedy? A selekcjonować poborowych według systemu „lojalny – nielojalny" nie można, tak się rekrutuje do służb specjalnych, a nie do wojska.

Wiosną wojskowy komisarz okręgu Czelabińsk Nikołaj Zacharow zdradził mediom, że podjęta została nieoficjalna decyzja, aby do armii w ogóle nie powoływać rekrutów z narodów kaukaskich. Został natychmiast zdezawuowany i wyrzucony z wojska. Ale istotnie do chwili, gdy to powiedział, w Dagestanie powołano jedynie ułamek tamtejszych poborowych – choć Dagestan to republika względnie lojalna, i w odróżnieniu od Czeczenii trudno większość tamtejszych rekrutów uważać za potencjalnych partyzantów.

Przerwanie poboru to kolejny przykład specjalnego statusu Czeczenii

Przyczynę decyzji o zaniechaniu poboru wyjaśnił sam Zacharow w swej nieostrożnej wypowiedzi. Chodzi o diedowszczynę, czyli falę. Na skutek kryzysu demograficznego rekruci z Kaukazu – gdzie kryzys albo nie występuje, albo w znacznie łagodniejszej niż w rosyjskiej części Federacji formie – zaczęli dominować w wielu oddziałach. W efekcie istniejące w armii „od zawsze" zjawisko fali, znacznie brutalniejszej niż w Polsce, jeszcze się nasiliło. I zmieniło kierunek – zaczęło coraz częściej polegać na maltretowaniu etnicznych Rosjan przez żołnierzy z Kaukazu. Półtora roku temu głośny był incydent w bazie floty pod Kaliningradem, gdzie Dagestańczycy zmusili żołnierzy–Słowian do utworzenia z własnych ciał wielkiego napisu „Kaukaz". Dziś media pełne są drastycznych opisów bicia, poniżania i rabowania Rosjan przez kaukaskich muzułmanów.

Przerwanie poboru to kolejny przykład specjalnego statusu Czeczenii. Ramzan Kadyrow okrutnie tłumi antyrosyjski opór, morduje też swoich prywatnych wrogów. Zarazem, korzystając z faktu, że jest niezbędny Moskwie, przeobraża republikę w państwo islamskie rządzące się zasadami szarijatu i coraz bardziej niezależne.

Korespondencja z Moskwy

Pełnowymiarowego poboru nie było w Czeczenii od rozpadu ZSRR. W 2007 roku władze próbowały do niego wrócić, ale opór ludności – wsparty otwarcie przez część aparatu rządzącego republiką z ramienia Moskwy Ramzana Kadyrowa – okazał się tak silny, że odstąpiono od tego pomysłu. Argumentowano wtedy, że los rekrutów uzależnionych w jednostkach od rosyjskich weteranów wojny byłby straszny. Potem kilkakrotnie niewielki odsetek poborowych powoływano do stacjonujących w granicach republiki batalionów wojsk wewnętrznych.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017