Konstytucja została podpisana przez prezydenta Pala Schmitta w kwietniu tego roku. Prawicowy Fidesz bardzo nalegał na jej zmianę, gdyż Węgry były ostatnim z nowych krajów UE, w którym wciąż obowiązywała ustawa zasadnicza z czasów komunizmu (choć zmodyfikowana). Przyjęcie konstytucji nie obyło się jednak bez burzy, która przetoczyła się przez zagraniczne, głównie lewicowe, media zarzucające Fideszowi zapędy autorytarne.
Konstytucja od nowego roku wchodzi w życie i Fidesz postanowił lepiej zapoznać z nią rodaków. W całym kraju trwa kampania promocyjna. Zgodnie z prawem w każdym lokalnym samorządzie musi się znaleźć osobne pomieszczenie, w którym zostanie wyłożona konstytucja, a każdy obywatel będzie mógł się zapoznać z jej treścią.
Zaplanowano liczne imprezy kulturalne, które ma uświetnić między innymi wizerunek byłego premiera Imre Nagya. Zaprotestowała przeciwko temu rodzina bohatera narodowego Węgrów, który podczas powstania w 1956 roku sprzeciwiał się sowieckiej interwencji i apelował do Zachodu o pomoc. Skazany w tajnym procesie na karę śmierci, został stracony w 1958 roku. Ponad 30 lat później zrehabilitowano go. Urządzono mu wtedy ponowny pochówek, podczas którego na szerokie wody pierwszy raz wypłynął Viktor Orban, przemawiając do tłumów. Zdjęcia z tego wydarzenia mają uświetnić promocję.
– To przypomina kult jednostki w okresie stalinowskim – twierdzą wnuki węgierskiego bohatera Katalin i Ferenc Janosi.